Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień.


Dziś od razu po śniadaniu chce mi się słodyczy🙄 pieprzona insulinooporność! Czasem myślę że to walka z wiatrakami, bo uczucie nienasycenia, chęci słodkiego jest ogromna. Nienasycenie jest tu dobrym słowem gdyż właśnie moje tkanki po posiłku nie są odżywione, nie przyjmują glukozy. Ale walczę dalej, i dziś posiłki już przygotowane.

Humor dziś nie dopisuje gdyż martwi mnie pewna kwestia zdrowotna. Dziś też praca z domu, więc pokus nie zabraknie. Ale... Dziś waga pokazała 0,5kg mniej więc jest mały sukces, i tego się trzymam! Hej!

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    2 lutego 2022, 12:40

    Kompletnie na opak tłumaczysz sobie insulinooporność.

  • Adriana82

    Adriana82

    2 lutego 2022, 11:41

    Popieram eszę, jak przeczytałam o twojej IO i zobaczyłam te zdjęcia, od razu uderzyło mnie to samo. Za dużo węgli. Sama mam IO, które udało mi się okiełznać przy bardzo restrykcyjnym poście Dąbrowskiej, ale to właśnie dzięki drastycznemu obcięciu podaży węgli. A kiedy mam dobry moment na normalnej diecie, gdy trzymam się z dala od pieczywa, kasz, słodyczy to kompletnie mijają mi napady głodu.

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    1 lutego 2022, 13:13

    Oj i mi się zdarza takie nie dosycenie ale walczymy💪 fajnie że waga spada pozdrawiam

  • eszaa

    eszaa

    1 lutego 2022, 10:29

    to Twoje całodzienne menu? to ja sie nie dziwie, ze masz nienasycenie, bo to z głodu paść mozna. I jak na insulinoopornośc, zdecydowanie za duzo węgli