Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień6


Witam witam :)
Dzisiaj też rano wstałam śniadanko zjadłam a na talerzyku dwie kromeczki ciemnego chlebka z szyneczką i papryką konserwową plus herbata bez cukru.  potem ponownie wyjazd do knajpy szefa i sprzątnie, przysiady, kucania   zaliczone. Czuje doskonale moje nogi i pupę(zakwasy)
 
tam napiłam się tylko herbatki

w domku po 17 zjadłam naprawę malutki kawałek ciasta taki na gryz ale i to mam małe wyrzuty sumienia. i talerz ale duży mleka z płatkami. Z racji że postanowiłąm zrobić ciasto to stwierdziłam że zrobię dukańskie zresztą całkiem dobre(kiedyś jadłam jak byłam na dukani). Oczywiście bez wylizania łyżek się nie obeszło

Niestety wody wypiłam zdecydowanie mniej - powód do złości.

Wkurzają mnie te fałdki i dlatego mówię im stanowcze dość oby tak było dalej a nie że mi to uciekanie