Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Insanity - tydzień pierwszy


Tydzień pierwszy już za mną. Przeżyłam. Ale powiem Wam - łatwo nie było. Trening trwa 40 min z czego pierwsze 10 to rozgrzewka, później jest 5-6 min rozciągania, 20min treningu i ponownie rozciąganie. Taką ilość różnych podskoków jaką wykonałam przez ten tydzień, to ostatnio zrobiłam chyba w przedszkolu:). Nie będę kłamała, że wszystko wykonałam w 100 %, ale dałam radę. Zresztą osoby trenujące na płycie też odpadają po kolei. A niby takie mięśniaki:D. Jedyne co mi się nie podobała w ciągu tego pierwszego tygodnia, to monotonność ćwiczeń. Miałam wrażenie,że codziennie ćwiczę to samo.

Diety też pilnuję- nie przekraczam 1500 cal dziennie. Wagę trochę podejrzałam, ale ujawnię się dopiero za tydzień. Wówczas też się pomierzę. Trzymajcie za mnie dalej kciuki, tak jak a trzymam za Was(pa)         

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 13:01

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    23 marca 2014, 20:27

    To jest bardzo proste. Gotowałam sobie codziennie dużą filiżankę kaszy. w pierwszym tygodniu gryczaną , a w drugim jaglaną.Były z tego trzy duże miski. Do kaszy można dodawać tylko liście pietruszki lub koperku. Piłam tylko wodę z cytryną w dużych ilościach. Cała filozofia. Miłego...

  • Majka381975

    Majka381975

    20 marca 2014, 22:07

    No super, gratulacje!

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    17 marca 2014, 22:28

    dziękuję za taką opinię;)

  • gruszkin

    gruszkin

    17 marca 2014, 13:09

    No właśnie też miałam to samo wrażenie przy insanity jak i przy focusie, że każdy trening jest na to samo kopyto, nie to co p90x, już rev abs jest bardziej zróżnicowane i póki co moje ulubione.

  • belferzyca

    belferzyca

    16 marca 2014, 21:15

    Trzymam

  • creeda

    creeda

    16 marca 2014, 19:37

    oooo... zapraszam do znajomych za sam tytuł i odwagę cywilną:D Kibicuję. Ćwiczyłam p90x, na insanity też przyjdzie pora.... Za parenaście kilo ;)

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    16 marca 2014, 18:58

    W grupie siła. Wiadomo, że praca w grupie jest bardziej motywująca.. Miłego wieczoru:)