jutro koniec roku szkolnego,wiec mlodego trzeba wywiesc narazie na wies do rodzinki... a tam wiadomo znowu sławetne grile / czy to musi byc teraz takie popularne? Ale nic dam rade.. jak sie zawziełam to przetrzymam ten wakacyjny czas.Na wage narazie nie wchodze ,ale mysle ze chyba nastepny kilogram mi poleciał. w koncu do narodzin wnuka musze byc lzejsza o 25 kg..zeby miec siłe z wózkiem latac....
Pozdrawiam kolezanki
melory
22 czerwca 2011, 09:01A Ty też masz wakacje? Czyżby nauczycielka? :) A co do grilla. Szaszłyki warzywne i na grilla, sałatki, ciemny chleb z grilla i już, po kłopocie ;)