Jejku, już 4 dzień, ale mi szybko zlecialo, niejedna osoba pomyśli co to cztery dni, dla mnie to dużo - bez słodyczy,bez podjadania,, liczę, ważę,,mierze, ha- ciekawe jak długo, chciałabym do Wielkanocy zrzucić 5-7 kg,,dziś z córką rozmawialysmy o pieczeniu ciasta ba święta,trzeba WTS,udać nowych przepisów, mniej kalorycznych. Już i tak sama pieke chlebek, sama robię biały twarog, mam dostęp do, prawdziwego,, mleka,wiejskich jaj,markety omijać szerokim łukiem, dobrze bo mam dostęp do sklepu ze, zdrowa żywnością,,,próbowałam już paredziesiat razy się odchudzać, ale czuję że chyba pierwszy raz jestem inaczej do tego nastawiona i mimo że za dwa dni okres nawet nie ciągnie do słodyczy, może dlatego że komponuje posiłki w których jest to co potrzebne
aska1277
18 lutego 2018, 17:16Najgorsze sa początki :) Grunt to się nie poddawać :)
annaewasedlak
17 lutego 2018, 21:19Mi pamiętam na początku waga tak srednio spadała ale po 3 miesiącach poszło szybko
andula66
17 lutego 2018, 20:11Grunt to dobre nastawienie
annna1978
17 lutego 2018, 19:50Czwarty dzień to juz coś gratuluję:)