...Już od rana wiedziałam że to będzie kiepski dzień wyprowadzając rower z piwnicy czarny kot (nie wiem skąd się wziął) siedział na schodach i mi się przyglądał. Deszcz padał, ciemno a ja jadę po 3 km złapałam gumę, rower przyczepilam pod sklepem i autobusem do pracy.Po pracy pojazd zaprowadziłam do naprawy za pół godziny miałam odebrać.Pochodziłam po sklepach i kupiłam 200g grahamek fit z nadzieniem tofi!!!!!! Rower odebrałam i godz.18 w domu.Zjadłam tylko kapustę koszoną z pieczarkami BO JUŻ WIEDZIAŁAM ŻE ZJEM GRAHAMKI I W MOJEJ PASZCZY ZNALAZŁO SIĘ 100g !!
Nie wiem ile mają kcl allllle dobre były tak więc dziś pierwszy raz od 24 sierpnia zjadłam słodkości i CHYBA nie żałuję ....CHYBA!!!
Śniadanie
Kawa z mlekiem 20kcl
Jabłko 100kcl
Sucharki 120kcl
Obiad
Kiszona kapusta z pieczarkami 150kcl
100g GRAHAMKI FIT Z TOFI!!!
Razem 390kcl + GRAHAMKI FIT!!!!
KaJa62
18 listopada 2015, 21:32Ja przez 16,5 roku miałam w domu calusieńkiego czarnego kota, który był jak domownik, spała z nami w łóżku, i ciągle się na nas patrzyła, i jakoś żyliśmy w wielkiej przyjaźni, a co do ciastek to należały Ci się , jesz jak malutki wróbelek, pozdrawiam
Molgar
18 listopada 2015, 19:27To karma dla kotów? W sklepie zoologicznym były? Moje koty obśliniły się. A wartość kaloryczna była na torebce. Ale lepiej nie czytaj.
Molgar
18 listopada 2015, 19:29Pewnie teraz za karę kupisz trociny dla królików. Tylko z jogurtem je zjedz. Oczywiście wszystko co napisałam to żart, a nie dogryzanie. Dzielna jesteś. Podziwiam.
Marysiazlota
18 listopada 2015, 19:42Nie przeczytam ponieważ były na wagę:)
fitball
18 listopada 2015, 19:20całkiem ładne te grahamki :)