Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jedzenia pod lupa ciag dalszy...


Wczoraj zjadlam kromke chleba z maslem , 3 smazone jajka na oliwie z oliwek ze swiezym szczypiorkiem.

Wypilam 2 herbaty z sokiem malinowym i 2 kawy ze smietanka ale bez cukru.

Potem byl pelny gleboki talerz salatki ( z zielonej salaty , bialego sera owczego ,pomidorow i lososia z puszki w sosie wlasnym + sok z pol cytryny i lyzka oliwy z oliwek ) do tego malutka smazona piers z kurczaka.

Na pozna kolacje zjadlam budyn waniliowy.

A okolo 23:00 pol jablka i pol gruszki .

Caly dzien sie nie ruszalam , mialam tyle pracy , ze przez 12 h siedzialam przed laptopem 

Doszlam do wniosku , ze moze zdrowo sie odzywiam , ale jednak moje posilki sa w zbyt duzych porcjach ...

Wobec powyzszego zdecydowalam sie na zakup diety smacznie dopasowanej i zobaczymy jaki bedzie skutek , czy warto placic i kontynuowac ja potem czy tez nie ?

Jak zaczne chudnac na niej to potem wykupie sobie kolejna a jak nie to zdam sie na siebie :-)

Czas pokaze ...