Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja pasja sa podroze , ktorych odbywam bardzo duzo , lubie muzyke orientalna , dobra ksiazke i filmy .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26051
Komentarzy: 190
Założony: 29 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 1 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MARZENA381969

kobieta, 55 lat, Northholland

160 cm, 107.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Zrobie wszystko aby do konca roku wazyc 75 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Dziekuje Wam dziewczyny , z Wami na pewno tym razem mi sie uda :-)

1 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie dziewczyny ,

Przede wszystkim zycze Wam Szczesliwego Nowego Roku i zrealizowania marzen dotyczacych utraty wagi !

Ja po raz kolejny rozpoczne swoja walke z nadwaga i czuje , ze teraz mi sie to uda ! Oprocz diety '' smacznie dopasowana '' bede stosowala suplement Vitalii '' Prolavia '' . Zakupilam 2 opakowania po 42 saszetki 

Poza tym 2 razy w tygodniu cwicze na silowni po 1,5 h i raz w tyg. uczeszczam na Zumbe i Pilates a takze 3 razy w tygodniu jezdze 15 km na rowerze. Niestety pomimo , ze taka aktywnosc mam od 2 lat , nie wplynelo to nic na redukcje mojej wagi . Teraz wiem , ze tylko zmniejszenie ilosci jedzenia moze mi pomoc . Odzywiam sie bardzo zdrowo ale moje porcje sa tak duze jak dla 3 osob . Pozatym nie jem z glodu , ale z nudow ... Mam zle nawyki np. jedzenie podczas ogladania filmow , a filmy ogladam codziennie ( potrafie wciaz cos jesc przez 1,5 h ). Juz kiedys bylam na diecie '' smacznie dopasowana '' i schudlam prawie 9 kg , wiec wiem , ze mozna tego dokonac . Najtrudniejsze jest pierwsze 7 dni , potem jest juz duzo prosciej . Teraz bede stanowcza i wiem , ze mi sie uda osiagnac swoj cel , czyli zmniejszyc wage o 25 kg !

Serdecznie Was pozdrawiam ,

Marzena

8 marca 2013 , Komentarze (8)

Po prawie 2 letniej przerwie znow wrocilam ... Myslalam , ze gdy w 2010 r. udalo mi sie schudnac z Vitalia 10 kg , to dalej sobie sama poradze , ale tak sie nie stalo ...
Stopniowo zaczynalam tyc , ale wmawialam sobie , ze to nic takiego , ze w kazdej chwili moge nad tym zapanowac ale nie moglam ...
Miesiac temu znow rozpoczelam moja odwieczna walke z tluszczem . 
Nie stosuje zadnej diety . Rano wstaje i wypijam szklanke letniej wody z sokiem z jednej cytryny . Czekam pol godziny i zjadam 2 kanapki a czasem 2 tosty ( 4 kromki ) , nastepnie po godzinie zjadam jogurt owocowy i jakies ciastko , jak mam ochote ... Po 3 godzinach zjadam obiad z dwoch dan i po nastepnych 3 godzinach jem kolacje . Staram sie nie przekraczac godziny 19:30 przy ostatnim posilku .
Ponadto 2 razy w tygodniu chodze na '' zumbe '' i 1 raz w tyg. na Pilates oraz w ciagu tygodnia zaliczam 5 km spaceru .
Jestem zadowolona bo jest efekt moich dzialan bez zadnych wyrzeczen !
Czasami zdarza mi sie napad glodu po 22:00 i wtedy zjadam wszystko co mi wpadnie pod reke ... Takie ataki zdarzaja mi sie dwa w ciagu miesiaca . Zaluje , ze sie im poddaje ale nie zamartwiam sie tym , tylko odrazu postanawiam w nastepnym dniu dodatkowa godzine zostac na fitnesie lub przejsc 5 km ...
Jestem osoba , ktora nie potrafi sobie odmowic dobrego jedzenia , zyje tak jak wiekszosc osob , biore udzial w imprezach towarzyskich itp... Ale jak dla przykladu , wiem , ze ide na przyjecie , gdzie bedzie duzy wybor jedzenia , to dzien wczesniej nic nie jem tylko oczyszczam organizm pijac caly dzien naturalne soki i wode z cytryna ... Wiem , ze powinnam to robic raczej po imprezie , ale potem brak mi motywacji , a przed impreza to sobie tlumacze , ze dzis nie dostarcze organizmowi 1500 kcl , to jutro na danej imprezie bez wyrzutow sumienia zjem 3000 kcl a tygodniowy bilans dostarczonych  kalorii i tak bedzie w normie . 
Jak juz wspomnialam , narazie jestem zadowolona z osiagnietych wynikow i mam nadzieje , ze dalej bede w tym trwala :-)
Pozdrawiam Was 

21 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

Witajcie ,

Dzis kupilam sobie sportowe obuwie , ktore ma na celu pomoc w spalaniu kalorii podczas chodzenia , ma ujedrniac posladki i lydki , dobrze wplywac na postawe kregoslupa i wzmacniac miesnie brzucha ...

Mozna o nich poczytac :

Dodaj komentarz

10 lutego 2011 , Komentarze (6)

Znow jestem okraglutka jak przed wakacjami ... to co udalo mi sie wtedy zgubic juz powrocilo , tak wiec jestem znow w punkcie wyjscia .

Zaluje , ze nie mam kompleksow i widze sie zawsze piekna , zgrabna i szczupla , bo to calkowicie obniza motywacje do dbania o siebie i nikomu nie zycze takiej postawy ...

Niestety nie mam silnej woli i mimo kilku prob jakie podjelam w pazdzierniku po powrocie z Turcji nie udalo mi sie dbac o diete dluzej niz 3 dni :-(

W sobote jade do Portugali i znow bede sie tam objadala ...

Ale ciesze sie razem z Wami z Waszych sukcesow i troszke Wam zazdroszcze tej wytrwalosci :-)

Pozdrawiam Was

3 stycznia 2011 , Komentarze (6)

Witajcie Dziewczyny ,

 

Juz wrocilam z Paryza , ktory ma swoj urok o kazdej porze ,teraz miasto bylo  pieknie udekorowane swiatelkami , ale nie polecam nikomu Sylwestra w Paryzu  , bo sie bardzo rozczaruje :-(

Paryzanie nie organizuja w Sylwestra zadnych koncertow muzycznych , nie ma tez zadnego pokazu sztucznych ogni , za to pod wieza Eiffel'a i na Polach Elizejskich tlumy

pijanych ludzi ...

O polnocy samochody wlaczaja klaksony i trabia tak auta przez pol godziny.... i to juz wszystko na co mozna liczyc w te noc w Paryzu.

Minely Swieta , minal Nowy Rok tak wiec nadszedl czas aby zadbac o linie i od jutra mam zamiar to zaczac robic , oby teraz sie udalo

Pozdrawiam Was

29 grudnia 2010 , Komentarze (2)

Drogie kolezanki ,

Poniewaz zaraz wyjezdzam do Paryza i wracam dopiero po Nowym Roku , chcialabym

zyczyc Wam Szczesliwego Nowego Roku 2011 , aby kazda z Was osiagnela swoj cel w

zrzuceniu zbednych kilogramow , abyscie wytrwaly w swoich postanowieniach i aby ta

walka z tluszczykiem byla coraz latwiejsza .

Pozatym zycze Wam sukcesow w kazdej dziedzinie zycia

Pozdrawiam serdecznie

14 grudnia 2010 , Komentarze (3)

Witajcie Piekne kobiety :-)

Po raz kolejny zaniedbalam sie totalnie !

Przed wakacjami tak ladnie schudlam prawie do 90 kg a teraz znow waze 96,9 kg

Codziennie obiecuje sobie ( zawsze po jedzeniu ) , ze od jutra rozpoczne diete i to tak trwa juz od pazdziernika....

Dalej obzeram sie slodyczami i wrocilam do starych nawykow jedzenia po nocy ...

Cale szczescie , ze 3 razy w tygodniu chodze na fitness inaczej wazylabym juz setke !

Prosze o jakies rady , zeby mnie zmobilizowaly do wziecia sie za siebie

Pozdrawiam Was serdecznie

17 listopada 2010 , Komentarze (1)

Witajcie kolezanki ,

Nawet sobie nie wyobrazacie jak mi ciezko zmobilizowac sie do przestrzegania diety ...

Wyszukuje tylko przeszkody aby jej nie zastosowac ...

Przez 2 dni stosowalam diete w domu i bylam zadowolona , ze sie udalo - a na trzeci dzien pojechalam w gosci do kuzynki i bardzo sie ucieszylam gdy zobaczylam , ze upiekla dla mnie ciasto , ktorego az polowe zjadlam !

Jestem wielkim obzartuchem !!!

Ale postanowilam , ze po powrocie od kuzynki dalej bede kontynuowala diete , przeciez takie potkniecie nie moze mnie pokonac :-)

Pozdrawiam Was i zycze Wam wiecej sily i wytrwalosci niz ja mam .

3 listopada 2010 , Komentarze (1)

Witajcie kolezanki ,

Podczas pobytu w Turcji i po powrocie , do dzisiejszego dnia przytylam 5 kg  :-(

A juz tak ladnie to zaczynalo wygladac przed moim wyjazdem ....

Ale nie zamierzam sie nad soba uzalac , przytylam bo wcale nie kontrolowalam ilosci przyjmowanych pokarmow i jest efekt ...

Znow powrocilam na fitness , uczeszczam 3 razy w tygodniu na zajecia grupowe i 1 raz w tygodniu na plywalnie .

Znow przymierzam sie do rozpoczecia diety smacznie dopasowanej ale to jeszcze kilka dni zanim ja rozpoczne .

Serdecznie Was Wszystkie  pozdrawiam i odezwe sie kiedy juz rozpoczne diete !