Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WŚCIEKŁA DO CZERWONOŚCI


Taki fajny dzień, myślałam, że taki się skończy. Niestety... dupa.
Przyjechała bratowa i nagle ni z gruchy ni pietruchy wypaliła:
"No wiesz, Ty się nie obraź, ale strasznie przytyłaś ostatnio. No weź, zrób coś z tym bo masakra!"
A co ja do jasnej anielki robię od tygodni?! Łatwo mówić komuś, kto nigdy nie był gruby, a raczej zawsze miał niedowagę. Bez cycków i w rozmiarze Xs. Ja pierniczę, tak się wkurzyłam, że w momencie zrobiłam się czerwona. Ale udałam, że mnie to nie obeszło i coś tam odburknęłam. Ale myślałam, że mnie trafi jasny i niespodziewany. Sorki laseczki, że tak się naprodukowałam, ale po prostu musiałam. A jak tam Wam dzień minął?
  • bpkbozena

    bpkbozena

    10 marca 2012, 23:41

    Mnie fajnie zakupowo. za szalałyśmy z Córcią. Droga koleżanko niedoli. Przykro mi, że ktoś nie docenia Twoich wysiłków ale... Ta mądrala tak naprawdę zrobiła Ci wielką przysługę. Teraz jak jakieś żarełko będzie chciało Cię skusić to powinnaś sobie ja przypomnieć i wyobrazić sobie jak stoisz przed nią z taka wagą o jakiej marzyłaś. Poczuj to, zobacz jej głupią minę i trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie Bożena

  • GMP1991

    GMP1991

    10 marca 2012, 18:26

    debilna jakś czy co nie słuchaj jej na pewno nie przytyłaś a schudłłaś :):) jej nie słuchaj jakaś kretynka po prostu zobacz jaką będzie mieć mine jak będzies zmieć swoją upragnioną wagę :):)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    10 marca 2012, 18:18

    Mile to nie bylo i krzywdzace, ale na dluzsza mete motywujace. Rozumiem cie doskonale, bo sama pamietam jak moja ciotka kiedys wypalila do mnie przy mojej mamie "jabkym miala taka gruba corke to bym sie wstydzila".

  • coffeebreak

    coffeebreak

    10 marca 2012, 18:09

    Trochę bezczelna ta bratowa. Nie przejmuj się, kontynuuj dietkę. Miłej końcówki dnia życzę!