Nie pisałam parę dni, bo po prostu nie miałam na to czasu. Za 3 tygodnie mam egzaminy na magisterkę i siedzę w książkach i notatkach.
Zastanawiałam się kiedyś czemu mi waga nie spada pomimo diety. I teraz dopiero mnie olśniło. Od tego miesiąca zaczęłam brać hormony, niby lekarka powiedziała, że nie przytyję po nich, ale teraz to już nie wiem. Zaczęłam moją przygodę z odchudzaniem mniej więcej jak zaczęłam je brać. Może gdybym się nie odchudzała to bym jeszcze przytyła?! A wczoraj dostałam okres 4 dni wcześniej niż powinnam. I rozwiązała się zagadka spuchniętego bębola, czyli mojego brzucha. Mam nadzieję, że po okresie waga coś ruszy z miejsca. Chciałabym sobie ubrać na egzaminy spódniczkę, którą kupiłam w tamtym roku na obronę i tydzień po zakupie już w nią nie weszłam bo znowu przybyłam jak księżyc w pełni.
No to trzymajcie za mnie kciuki
A ja będę za Was
Miłego dnia
GMP1991
2 lipca 2012, 15:43trzymam kciuki powodzenia:):0 a @ w mig pójdzie:):) miłego dnia
wikieliwero
2 lipca 2012, 07:12To widzę że mamy przed sobą to samo przeżycie :D Powodzenia na mgr :D miłego dnia.