Pierwszy dzień diety jest najlepszy. Chociaż nie, nie nazywam go pierwszym tylko "zerowym". Dzisiaj czytam, robię notatki, listę zakupów, plan na następny tydzień. Zamierzam przejść na dietę Dukana. Już ją kiedyś stosowałam, także myślę że będzie mi o wiele łatwiej.
Najgorszym problemem mojej diety będą słodycze. Potrafię opychać się nimi bez opamiętania. Teraz nawet myślę o jakimś słodkim wafelku :) Mam nadzieję, że już nie tknę żadnego chipsa, bo to też moja pięta achillesa.
SmallMouse
16 sierpnia 2014, 06:50Dziękuję za wsparcie.:). Pozdrawiam gorąco!!!
0naaa
25 lipca 2011, 11:20Jeśli aż tak bardzo cię ciągnie do słodyczy to mój patent jest taki : wkładam do buzi jedną tabletkę zwykłego słodziku i trzymam aż się nie rozpuści - on jest tak słodki,że aż na wymioty bierze ;) a ma tylko 0,23kcal(1tabletka) ; )
malajkaa
25 lipca 2011, 10:56Jeżeli mogę coś poradzić to nie przechodź na Dukana. To największe świństwo tak jak i wszystkie inne diety. Najlepsze jest zdrowe odżywianie, ilość kalorii dostosowana do stylu życia i duża dawka ruchu! :-)