Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 3.


Witajcie Kochane ;) !

Dzisiaj bez siłowni, bez fitnessów ale było lodowisko <3
Nie jeździłam na łyżwach ponad rok i stęskniłam się za tym strasznie.
A po tych wszystkich ćwiczeniach i po dzisiaj cały czas mnie tak uda bolą ;c mam dylemat czy iść jutro na siłownie to rozruszać, czy lepiej odpocząć. Co radzicie ? ;>

Tymczasem.. dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie:
3 łyżki naturalnego musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 300ml mleka 0,5%
II śniadanie:
Jogurt Jogobella 0%
Obiad:
Gyros z indyka, mieszanka sałat i pomidorki w domowym sosie z oliwy i octu balsamicznego.
Kolacja:
Jajecznica z 2 jaj na 3 plastrach szynki i papryce, kromka razowego chleba z plasterkiem sera topionego.

Wiem że mało zjadłam, ale wstałam o 12, do tego pół dnia byłam poza domem... i jakoś tak wyszło ;c

Ruch:
60 min jazdy na łyżwach
Mel B brzuch
Mel B pośladki

P.S. znacie może jakieś fajne i proste przepisy na łososia ? Nie jestem zwolenniczką ryb, ale postanowiłam, że czasem dla zdrowia coś zjem, a łososia toleruję najbardziej :D