Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu poniedziałek


Znowu a jednocześnie całe szczęście, że mamy dzisiaj poniedziałek nieustający weekend przyczyniłby sie niehybnie do pielęgnacji wałka brzusznego

U mnie minione dni były pod znakiem tortu 18-stki jubilatki, ciasta, czipsów pizzy i wszelkich niedozwolonych rzeczy skutkiem czego waga w górę o cały kilogram. Z części sportowo rekreacyjnej zaliczony poranny bieg w sobotę (nie lubie biegać rano o 8 jest już za gorąco a wczesniej nikt mnie z łóżka nie wygoni) ćwiczenia dywanowe a w niedzielę 18km wyprawa rowerowa całorodzinna

W piątek ubzdurałam sobie żeby kupić regał do garderoby był taki w biedronce i tak trułam mojego męża, że nie miał wyboru i dokonaliśmy tego zakupu jestem bardzo zadowolona gdyż moja garderoba wreszcie wygląda tak jak powinna jest śliczny porządeczek wszystko na pułeczkach nie trzeba przekopywać pół stosu żeby poszukać ulubionej bluzki, mała rzecz a cieszy

Dzisiejsze menu

Śniadanie: płatki Nestle fruit fitnes z mlekiem 0,5% kawa z mlekiem herbata zielona

II Śniadanie: grapefruit + jogurt naturalny kawa z mlekiem razem 580 ckal 

  • agixgmagix

    agixgmagix

    6 lipca 2010, 15:13

    bardzo dziękuję za życzenia! :*

  • zaneta3034

    zaneta3034

    5 lipca 2010, 21:48

    Ja wczoraj też sobie pofolgowałam-na szczeście umiemy dalej walczyć od poniedziałku :-)

  • agixgmagix

    agixgmagix

    5 lipca 2010, 17:38

    a widzisz :) a ja z kolei 1 kg mniej :) ale np. dzień przed rozpoczęciem diety wypiłam 1,5 piwa a następnego ranka w kg mniej :) to dopiero było zaskoczenie ;) pozdrawiam ;)