Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zima trzyma


No wiecie dzisiaj -20 na dworze. na szczęście moje auto chodzi jak żyleta odpala bez trudu.

Wczoraj miałam ochotę iść pobiegac ale na tym się skończyło... Nie poszłam

Brzuch mi rośnie więc zmobilizowałam sie do zrobienia 60 brzuszków.. Chociaż tyle.

To dziwne waga nawet stoi w miejscu a ja puchnę. To nazywa sie zamiana mięśni na tłuszcz.

Dobra dzisiaj idę na aerobik. W zeszłym tygodniu była przerwa bardzo tego nie lubię opuszczać

Na śniadanko zjadłam biały serek grani lekki z pomidorkiem - pycha

Jeszcze w pracy wciągnę jogurt Jogobelle light. A co potem tego nikt nie wie. Mam nadzieje, że w miare dietkowo.

 

 

  • Anbru73

    Anbru73

    25 stycznia 2010, 20:47

    Podziwiam za brzuszki. Ja w taką pogodę nie mam ochoty na jakiekolwiek aktywnosci :-(