Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczęłam się ruszać :-)


Waga stanęła, trudno, za dużo chyba podjadam... Ogarniam się pomału bo pomału, ale ogarniam ;-) Cieszę się jednak bo wczoraj pobiegałam 20 min i 15 min spacerku i dziś podobnie. Jutro dzieci będą w domu, więc pewnie nie dam rady się upłynnić na godzinę ( bo dojazd), ale mam nadzieję że w poniedziałek dam radę... Nawet słuchawek nie potrzeba mi, bo takie piękne odgłosy natury już się budzą ...