Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11



Dzisiaj troszkę poległam...:( Zjadłam magnuma niestety i kilka herbatników... Ale za to nie zjadłam podwieczorku, więc może jakoś będzie... Właśnie skończyłam ćwiczenia z Mel B ok. 40 min i za pół godzinki pójdę pobiegać. Nie wiem dlaczego, ale cały czas mam ochotę na słodkie i nie mogę tego powstrzymać... Myślicie, że jest coś nie tak z moją dietą. Proszę o Wasze porady... Może mam coś zmienić w diecie, jeść mniej lub czegoś nie jeść w ogóle. Bardzo mi na tym zależy... Widzę wasze sukcesy i troszkę Wam zazdroszczę, że sama nie potrafię tak ściśle trzymać się planu i chudnąć. Proszę o jakieś porady i Wasze opinie. Będę bardzo wdzięczna;)

Menu na jutro:
śniadanie: owsianka: 3 łyżki płatków, 1 łyżka otrębów, 1 śliwka suszona, 2 migdały, pół szkl. mleka
2 śniadanie: jabłko
obiad: jeszcze nie wiem

podwieczorek: 3 wafle ryżowe
kolacja: plaster białego sera z pomidorem