Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień wyrzucony do kosza.


Cześć Piękne :*

Tak strasznie bałam się tych świat, tego obżarstwa, niepohamowania.. I..  moje obawy były słuszne. Przez cały tydzień jadłam prawie wyłącznie samą czekoladę. Wstyd! Po 40 dniowym odstawieniu słodyczy jadłam co popadnie. Ale już dość! Właśnie w tej chwili zaczynam swój powrót do tego co osiągnęłam przed świętami. Bo wiecie co? Ja się wtedy po prostu lepiej czułam, tak jakoś lekko.. Gdy jem słodycze czuję się ociężała. Też tak macie?

Mój plan:
- 0 słodyczy (teraz wiem że potrafię)
- 0 fast foodów
- 0 pieczywa
-lekka kolacja o 18

Do 1 czerwca minimum 66 kg na wadze!
Ps. Zaczynam dziś drugi raz a6w:) W zeszłym roku po 42 dniach widziałam bardzo dużą poprawę! :)
  • aneeeczkaaa

    aneeeczkaaa

    15 kwietnia 2012, 19:54

    tak, też tak macie;) a ja do NY niestety nie dotrę;(

  • AnnaAleksandra

    AnnaAleksandra

    15 kwietnia 2012, 15:00

    W takim razie bardzo się cieszę, że mogłam pomóc ;P

  • szyy93

    szyy93

    15 kwietnia 2012, 14:49

    ja teraz gdy widzę czekoladę to staram sobie ją obrzydzać ;) nienawidzę gdy po zjedzeniu kawałka czekolady robi mi się tłusta cera, ręce... od razu mi się odechciewa jak o tym pomyślę.

  • AnnaAleksandra

    AnnaAleksandra

    15 kwietnia 2012, 14:30

    Oj ja dawno czekolady nie jadłam ;P

  • LadyMini

    LadyMini

    15 kwietnia 2012, 14:08

    Tak, też tak mamy. :) Ja w czasie świąt zjadłam sama, jednego dnia, całą blachę sernika (zgroza!). Czułam się potwornie. Nie chodzi już nawet o złamanie zasad i tak dalej, po prostu byłam potwornie ociężała i rozdrażniona, cera fatalnie mi się popsuła, a od pewnego czasu staram się o nią bardzo dbać. Teraz jem zdrowo i czuję się o niebo lepiej. :)