Znajomi (1)

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się zdrowym żywieniem od dawna. Dużo wiem, z reguły udawało mi się trzymać założeń, ale jak pojawiają się stresy to przygniatają mnie bez litości. Dlatego muszę się podnieść i ogarnąć swoje życie,

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 956
Komentarzy: 8
Założony: 20 marca 2018
Ostatni wpis: 28 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
McDalen

kobieta, 30 lat, warszawa

176 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 marca 2018 , Komentarze (3)

Hej Piękne (dziewczyna)

Tak jak przypuszczałam przed weekendem, głód mnie zaczynał zasysać i w weekend zjadłam sobie więcej (kanapka), ale też zrobiłam trening i przejechałam cały dom na ścierze trzy razy pastując podłogę (uff)Od poniedziałku znowu jestem na dobrych torach z jedzeniem (owoce) No i najważniejsze, że żadnych słodyczy wtedy nie zjadłam, same naturalne produkty(mleko) A miałam w szafce słodkości :DMimo wszystko nadal boję się zważyć, jak utrzymam się w diecie, to zrobię to w sobotę rano(mysli). A dzisiaj wracam już ze studiów do domku i będę przedświątecznie pomagać mamie.

To trzymajcie się cieplutko,

Całuski!(dziewczyna)(kwiatek)(gwiazdy)


23 marca 2018 , Komentarze (2)

Hej Gwiazdy (gwiazdy)(kwiatek)(dziewczyna)

Zaczęłam kolejny dzień, powoli zaczyna łapać mnie głód, wyczuwam trening w niedalekiej przyszłości :D8) Na razie plan na dzisiaj, to mało zjeść (owoce), posprzątać w domu (ninja) i pouczyć się do egzaminu (swiety)(uff) Znowu widzę szybką poprawę ciała, tak jak mówiłam na pewno jest to zasługa solidnych treningów jakim się wcześniej poddawałam, ale też z pewnością zastałej wody (fala), która przez pierwsze dni schodzi najszybciej. Nie ważę się na razie, nawet nie wiem czy po wybryku ważyłam tyle ile na pasku :D Zrobię sobie niespodziankę (prezent) jak dłużej przeczekam. Tym bardziej, że ma przyjść @ to po niej w ogóle będzie pewnie spory spadek ;)(puchar)

Trzymajcie się i bądźcie wytrwałe! <3(dziewczyna)(kwiatek)(gwiazdy)


22 marca 2018 , Skomentuj

Hej Kochane (dziewczyna)(kwiatek)

Dwa dni postu mam za sobą(balon)(gwiazdy) Czuję że tyle wystarczyło, żeby pozbyć się balastu z poniedziałkowej uczty (czekolada)8) Rano w końcu się obudziłam z przyzwoitym brzuchem (cwaniak)Możliwe, że tym razem łatwiej będzie mi zrzucić kilogramy, bo dużo ćwiczyłam do tej pory (i siłowo i aerobowo) i jadłam sporo białka(mleko) a wiadomo, więcej mięśni = szybsza przemiana materii i większe spalanie (kurczak) Ale tak jak mówiłam, na razie jeszcze nie biorę się za ćwiczenia :PP Podietkuję jeszcze póki mam siłę, a jak mnie rozłoży głód, to wtedy zjem więcej i poćwiczę ;)

Powodzonka dla Was! (pa)<3


21 marca 2018 , Komentarze (2)

Witam w środę :D 

Wiecie, że jutro już będziemy mogły powiedzieć, że jutro piątek? ;)<3

Pierwszy dzień mojej diety przebiegł bezbłędnie8) Dzięki temu dużo lepiej spałam i dzisiaj obudziłam się w świetnym nastroju (zegar)(slonce) Dzisiaj zamierzam zjeść podobnie mało, wiem że tak nie powinno się robić, ale to plan na krótko. Mam dopiero drugi dzień diety, a ja muszę spalić to, co przedwczoraj nagrzeszyłam. Czuję, że to jeszcze siedzi mi w żołądku i daje energię :PP

Ćwiczenia na razie porzucam, za bardzo wywołują u mnie uczucie głodu:< Do poniedziałku ćwiczyłam regularnie, bosko i intensywnie, po czym rzucałam się na jedzenie właśnie przez te ćwiczenia(ciasteczka) U mnie lepiej się sprawdza 100%-we pilnowanie diety. Jak złapie mnie kiedyś mega głód, to wtedy więcej zjem i poćwiczę ;)

To działamy dalej, Wy też trzymajcie się swoich planów :)(kwiatek)(puchar) Buziaki <3(dziewczyna) 


20 marca 2018 , Komentarze (1)


Hej dziewczyny (dziewczyna)(kwiatek)

Jestem tu po raz kolejny. Po raz kolejny przygniotły mnie życiowe stresy. A raczej stresy na studiach. Teraz zostały mi ostatnie egzaminy i przeraziłam się sobą. Znowu wyglądam jak baleron;( Zawsze dopada mnie takie poczucie smutku, że jak mogłam być tak słaba i poddawać się jedzeniu. To nie daje szczęścia na długo :< Ale biorę się w garść, będę się z Wami dzielić doświadczeniami :)

Jutro powiem coś więcej o sobie. Wagę startową ustaliłam na 73 kg, boję się wejść na wagę, nie chcę tego robić przez najbliższe dni, czuję że jest ok. takiej wartości, więc mam nadzieję, że jak wejdę na wagę to będzie niżej niż to.

Do moich wakacji (14.06.) zostało 86 dni i ok. 15 kg co daje 1,22 kg tygodniowo.