Za dziecka byłam baaardzo wysportowana, grałam w piłkę nożną, koszykówkę a przede wszystkim wyczynowo biegałam i odnosiłam w tym sukcesy. Dziecko później nastolatka w ciągłym ruchu ... sport uwielbiałam. Dziś "przepraszam" się z 10 minutowymi ćwiczeniami z ABS-u (dziennie). Tak sobie myślę jaki wpływ na moje teraźniejsze życie ma sport, który tak z chęcią kiedyś trenowałam... Wiem, wiem minęło mega sporo czasu a moja sportowa kiedyś sylwetka teraz nie przypomina tego co było kiedyś, bo wiadomo dodatkowo urodziłam dziecko, mam inny tryb życia i dodatkowo lenia nadczynnościowego... No, ale jak mi ktoś to wyjaśni?? Dlaczego teraz mnie się nie chce, tak jak kiedyś się chciało?? Wiem, że muszę ruszyć dupę, wiem że muszę mieć ruch a jakoś nie mogę się tak do końca zebrać. Na zumbe zapisuję się od... kwietnia...Oglądam pakiety, ceny, godziny w jakich są zajęcia i ... na tym się kończy. Cholera!