Nie na darmo 6 to cyfra szatańska, zachęcił mnie taki do spałaszowania dziś 3 wyśmienitych Michałków! W dodatku cały dzień był jakiś taki niezorganizowany, zamiast obiadu szybciej było o kanapki... Ech, dobrze, że w tygodniu jestem lepiej zorganizowana! Bo lustro nie przekazuje mi pozytywnego obrazu :-/