I jak tu nie lubić tej CYFRY !!!! 13,13,13 A było tak !!! Weszłam na basen , a trener pokazuje mi , że dziś ćwiczymy tylko na ostatnim torze, tj. głębokość 180 cm i długość 25 m. Ja już pod jego " opieką " tam "próbowałam pływać" , ale był to przerywnik w treningu.Pan Paweł dziś postanowił , że już nie wchodzi ze mną do wody, tylko będzie mnie obserwował z brzegu basenu, asystując mi i udzielając "dobrych rad". Nie mając wyjścia weszłam do basenu i płynąc żabą przemierzyłam 4 długości basenu bez mojego "bodygarda". Oczywiście po każdym odcinku 25m ,był odpoczynek na ściance basenu , łapanie oddechu/ czytaj "sapanie"/ i "nawrotka " do dalszej "trasy". Próbowaliśmy kawałkami pływanie na plecach, ale zupełnie mi nie wychodzi. Bo wyrzuty rąk do tyłu powodują, że "nabieram wody" w usta i najgorzej w nos. , po kilku prawidłowych ruchach, kończy się styl grzbietowy taka ze mnie pływaczka!!
Po zakonczonych zajęciach , pozostało mi jescze 1,5 godziny do wykorzystania. Dałam sobie 30 minut "relaksu" w saunie i jaccuzi i dalej do dzieła". Wróciłam na głeboki tor, ale pierwszy , bliżej płytkiej części basenu. Ten tor też ma 180 cm głębokości i 25 m długi.
Było za mną na tej części basenu kilku gości hotelowych dwie Niemki pływały nawet w zwykłych okularach " do czytania" i wyglądały przyznam komicznie
Jak ja się w sobie "zebrałam" , to z "przystankami " na końcach toru , pokonałam 10 długości basenu~!!!!!!Mój trener obserwował mnie z brzegu i chyba sam nie dowierzał swoim oczom.
Oczywiście , było to okupione zmęczeniem " materiału", zadyszką , ale już bez przystanków w połowie toru. Wiem doskonale już, że muszę się w basenie zupełnie wyluzować, nie mogę "podganiać" bo to tylko powoduje zmęczenie i wtedy tracę oddech i piję wodę, a to w następstwie powoduje "panikę". Już chyba to pojęłam i trzeba było 13-tu lekcji bym bez obaw , sama pływała "pokraczną żabą" . Pan Paweł dzis powiedział, że już niedługo będę dopływała do ściany i robiła nawrotkę , bez odpoczynku!!!
Pożyjemy , zobaczymy, ale zaczynam mu wierzyć, bo wszystkie jego prorocze słowa powolutku się spełniają!!!! Twierdzi, że momo wszystko mam talent do pływania, szkoda że tak długo "skrywany"Jednym słowem MOTYLKA !!!
Jeszcze miesiąc temu nie weszłam do basenu , 19.08 rozpoczęłam kurs i gdybym chodziła bez przerwy, to byłby dopiero trzeci tydzień nauki
Prawda, że brzmi to niewiarygodnie????? A jednak się stało
O moim dzisiejszym "wyczynie " wiedziały nawet panie w recepcji basenowej, bo mój trener tak mnie do nich chwalił!!!!!
Gdyby mi tak odchudzanie szło , jak to pływanie, to dziś bym ważyła 70 kg, a nie 90kg!!!! Ale przyjdzie czas i bardziej się skupię na diecie, bo przecież nie można mieć wszystkiego !!!!
Pojechałam też do szpitala, by mienić ten nieszczęsny termin moich zbiegów i okazało się, że nie korumpując miłej pani, przeniosłam zabiegi na te same dni tj. od 03 do 16 lutego i w tych samych godzinach tj od 10:00 do 10:30 , jedynie zmieniła się kolejność zabiegów, ale to nie jest ważne!!!! Prezencik dałam miłej pani po zmianie terminów, czyli nie jest to korupcja, tylko podziękowanie
To wszystko moje Kochane o czym chciałam Wam dziś donieść, przepraszam , za te moje wywody, bo napewno nie wszytkie to interesuje!!
Jeśli jednak , mój przykład zmobilizuje którąś z Was do podjęcie decyzji o nauce pływania , to będę bardzo dumna
Serdecznie Was pozdrawiam, dziękuje wszystkim za wsparcie i motywację, bo to dzięki Wam dziś mogę powiedzieć, że PŁYWAM
Buziaki z Kołobrzegu śle Krysia
alam
18 września 2013, 21:30Robisz niesamowite postępy, aż miło poczytać! Buziaczki!!
baja1953
18 września 2013, 18:54To już 38 tydzień, Zosia może przyjść na świat, wszyscy na nią czekamy...Może zdarzy się to pojutrze? 20 września syn( czyli tata Zosi) ma urodzinki... Pozdrawiam, Krysiu:))
gilda1969
18 września 2013, 12:39Jejku, jejku, normalnie aż serce rośnie, kiedy Ciebie czytam!:))) Jesteś niesamowita, naprawdę! Tyle energii, radości i entuzjazmu!
joluniaa
18 września 2013, 03:57Krysiu wszystko inne ale nie plywanie,,,oj wody sie bede bac do konca moich dni,,,moze jakbym miala tu taka zawodniczke i odwazna kobitke jak ty to bym sie dala namowic ale tak samej oj to nie,podziwiam cie bardzo za odwage i upor,,,,buziaki jola
irena.53
17 września 2013, 17:17Cieszę się razem z Toba z tego ,że pływasz. podziwiam chęć zapał, I to że innym dodajesz zapału do pływania. Pozdrawiam,- Irena
wiosna1956
17 września 2013, 15:24remont jak robi firma to pestka!! ale jak twój własny małżonek ? olaboga rety już teraz w tej piwnicy kładzie kafelki na podłogę , jakieś listwy montuje prawie całe wakacje --- a jak musze chwalić !!!!
elasial
17 września 2013, 13:44Wchodzisz na www.vitalia.pl i w zakładkę na górze KLUB FITNESS. Kupujesz dostęp i na drugi dzień masz. Możesz iść z kijami w teren z telefonem i ćwiczysz ...Kondycję już masz niekiepską, więc dasz radę.... Przez 25 min spalasz 193 kalorie. A ile przy tym radości!!!!! Pozdrawiam!!!
moderno
17 września 2013, 09:58Piszesz o basenie z taką pasją , że i mnie namówiłaś na wizytę w tym przybytku. W prawdzie pływać umiem , ale rzadko korzystam z tej formy ruchu. Dla Ciebie wielkie buziaki za postępy
mariolka1960
17 września 2013, 06:01Gratuluje,mistrzynio plywania,pozdrowionka
elasial
17 września 2013, 01:14Ja tam od początku jestem Ciebie pewna! Fantastycznie ,ze pływasz według zgodnie ze sztuką. Czy myślisz,ze waga nie odczuje Twoich wyczynów? Odczuje na 100 %!!!! Gratuluje z całego serca!!!
marii1955
16 września 2013, 23:13Ejjj Krysiu , Krysiu - jesteś wyjątkowa :) Mnie bardzo mobilizujesz do nauki pływania ( do poprawnego pływania) , bo wody się nie boję - chodzi tylko o SZLIF - hehe . Muszę się jakoś w sobie zebrać i "podreptać" na basen z zarezerwowaniem sobie nauki . Powiem Ci , że tak w sumie , to basen mam "pod nosem" w szkole ... tylko ten czas - eech . Ale jak się już "zaprę" to taką godzinkę muszę "wyskrobać" i już :) nooo może 2 godzinki ... MOTYLKO jesteś wielka - buziaczki :)))
mroowa...
16 września 2013, 22:23Cudnie Motylku:)))))
Aldek57
16 września 2013, 22:16gratulacje za pływanie:))
mania131949
16 września 2013, 21:57Niech moc będzie z Tobą Motylko!
wiosna1956
16 września 2013, 19:44ode mnie masz złoty medal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
baja1953
16 września 2013, 19:35Jesteś wspaniała, Krysiu:)) Masz rewelacdcyjne wyniki...To teraz tylko powtorz ten sukces na polu odchudzania...Też dasz radę...Jestem pewna!! Masz moc:))