Pierwszy " test" żłobkowy Leosia wypadł pomyślnie !!!! Syn wrócił z dyżuru i zaoferował , źe chce pojechać razem do żłobka , więc ja dziś się wycofałam , przecież nie pojedziemy we trójkę !!!! Pierwszy raz pojechali Rodzice , bardzo mi zależało by syn zobaczył panujące tam warunki , bo był bardzo sceptycznie nastawiony do żłobka !!! Wrócili po 1,5 godziny i usłyszałam , źe Leoś zachowywał się spokojnie , bacznie obserwował dzieci na sali , nie płakał !!! Spodobała mu się Basia i Sonia , do których wyciągał rączki i był wyrażnie zainteresowany ich towarzystwem , . Dzieci właśnie budziły się z południowej drzemki / 11:30 do 13- tej/ i sukcesywnie jak się budziły , były karmione przez opiekunki !!! Dziś na sali było 12 dzieci i 3 opiekunki , wyglądające na bardzo sympatyczne , czego wyrażem były tulące się do nich dzieciaki !!! Dziecko nie będzie przytulać się do ludzi , których nie lubi , albo jest przez nich karcone !! Takie jest moje zdanie !!! Jedyny mały niepokój , wzbudziło to , że Leoś będzie " najmniejszym " dzieckiem , bo jest drobny w porównaniu z innymi dziećmi !!! W grupie jest jeden chłopiec ,który teraz kończy roczek , przebywa w żłobku od lipca i bliżniacy , którzy w grudniu ukończyli roczek !!!! Syn zaniepokoił się zachowaniem tych dwóch urwisów , którzy są bardzo energiczni , ważą chyba po 5 kg więcej od Lolusia i są niesamowicie niegrzeczni , takie odnieśli wrażenie !!!! Myślę , że swoim zachowaniem nie będą stanowić zagrożenia dla naszego Maluszka !!! Jutro jesteśmy umówieni na wcześniejszą porę , tzn. podczas " sjesty " , by mógł pobyć sam z opiekunami i zapoznał się z otoczeniem , w którym będzie przebywał !!!! Jutro będę towarzyszyła synowej i Lolusiowi , sama ocenię warunki i jego przyszłe opiekunki !!! Jak wrócili do domu i usłyszałam , że będzie najmniejszy w grupie , to samej zrobiło mi się bardzo smutno i żal , że będzie wsród obcych mu osób !!!! Mam nadzieję , że nie będzie mu się tam działa krzywda !!! Zaczęłam mieć troszkę obawy , ale nie pokazuję tego po sobie , bo ńie chcę ich dołować !!! Jutro zobaczę to może inaczej, będąc tam na miejscu !!! Teraz idę spać ,jeśli uda mi się szybko zasnąć , a może będę miała podobną noc do Marii !!!! To tyle z dzisiejszej relacji !!! Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze !!!! Zatroskana babcia Krysia !!!! Buziaki !!! Dobrej nocy Wam życzę !!!!
Arizona1959
14 stycznia 2015, 21:28Krysiu,Ja tez uwazam ,ze nie masz sie co martwic na zapas,3 dorosle osoby,kochajace ponad zycie...nie pozwola skrzywdzic malego dziecka,musicie sobie dac wszyscy szanse...Goraco pozdrawiam,i trzymam kciuki.Pa
moderno
13 stycznia 2015, 20:33Krysiu , zawsze mówiłaś mi , że nie mam martwić się na zapas. Staram się te Twoje słowa wprowadzać w swoje życie i to z dobrym skutkiem. Przecież są rodzice , jesteś Ty i z całą pewnością nie dopuścicie aby Waszemu skarbkowi stała się jakaś krzywda lub przykrość. Całuję Ciebie mocno.
malicka5
13 stycznia 2015, 08:55Rozumiem Twoje obawy. Pamiętam jak pierwszy raz zaprowadzilam Przemka do "zerowki" ( nie pracowalam, mialam ten luksus), dziecko było ciekawe ludzi i świata, a ja ryczalam, bo jak to? Obca kobieta bedzie się zajmowała moim dzieckiem??? Przypomnij sobie jak bylo z Twoimi dziećmi. Też kiedyś musiały przejść pod inną niz Twoja opiekę. Bedzie dobrze!
ckopiec2013
13 stycznia 2015, 08:19Krysiu, pierwsze chwile Loluś ma już w żłobku za sobą. Będzie dobrze, trzy opiekunki na 12 dzieci, to komfort. Babci serce pęka, znam to po sobie, jak zobaczyłam moją Ninusię, w przedszkolu, w Szkocji, jak stała przez chwilę jak posąg ze spuszczoną głową, to zalałam się łzami, a później nie chciała wychodzić do domu. Będzie dobrze, Ty sama ocenisz wszystko najlepiej, pozdrawiam serdecznie.
mariolka1960
13 stycznia 2015, 05:23Masz racje my babcie robimy sobie troski o nasze malenstwa ale bedzie dobrze zobaczysz Leos zaklimatyzuje sie szybko i dobrze. Pozdrawiam
Epestka
13 stycznia 2015, 01:55Mój siostrzeniec jest z tych drobnych. I to on zorganizował (na szczęście nieudaną) ucieczkę z przedszkola. Bo jak Napoleon- mimo warunków fizycznych ma zadatki na przywódcę.
kasperito
12 stycznia 2015, 23:24cieszę sie że pierwszy "test"dla Lolusia, rodziców i babci - wyszedł chyba optymistycznie! Rozumiem Wasz niepokój, wiadomo:):) ale trzeba być dobrej myśli:):). Poprzedni wpis o synowej - rozczulający! Fajnie że obie się lubicie - takie odniosłam wrażenie po wpisie i oby tak dalej:).
marii1955
12 stycznia 2015, 22:30Krysieńko kochana , ależ my babcie to wszystko przeżywamy , bo ludzie uczuciowi tak właśnie mają ... Wiesz , nasz Antoś jest także najmłodszym dzieckiem w przedszkolu - jednak nawet dość sprytnie się tam odnalazł . Na dodatek podziwiam Antosia za to, że jest taki pokorny i idzie do przedszkola bez kwaśnej minki ... Wiem , że Wasz Loluś jest tam najdrobniejszym dzieckiem , ale jak sama wiesz nie postura człowieka się liczy tylko jego inteligencja i myślę , że sobie poradzi ... są tam przecież miłe opiekunki i nie dadzą mu zrobić krzywdy przez np. tych blizniaków ... Dobrze , że będziesz tam jutro i sama dojrzałym okiem ocenisz panującą tam atmosferę ... Będzie Was w tedy 3 osoby do postawienia punktów "za" i "przeciw" ... Każdy z Was się wypowie na ten temat i zdecydujecie , co dalej będzie ... Życzę Ci przespanej nocy , wstaniesz w tedy przytomniejsza i rześka , a nie tak jak ja - wypompowana - hehe . Buziaczki kochana i dobrego dnia na jutro :)
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:37Marii!! Dziękuję za piękne słowa wsparcia !!! Wiemy dobrze , co czujemy i jak się martwimyt o nasze skarby !!! Nie wiem , czy to będzie przespana noc!!!! Ściskam serdecznie !!!!buziaki !!!
renianh
12 stycznia 2015, 22:18Krysiu "male jest piękne " moze to włąsnie atut że Leoś jest najmniejsze ,to zawsze rozczula i będzie pupilkiem na pewno pod baczną obserwacją ,nikt mu nie da tam krzywdy zrobić .A że serce sie kroi to zrozumiale .Będzie dobrze bo musi ,przecież masz madre dzieci wiedza co robia a ty na pewno w miarę możliwości będziesz pomagała jak Cię znam :) Buziaczki.
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:33Reniu !!! Na mnie mogą liczyć , ale ciągle tu nie będę !!! Mam nadzieje że będzie chętnie zostawał i nie będzie chorował !!! Buziaki !!!
baja1953
12 stycznia 2015, 22:11Trzymam kciuki za Leosia...Może to i lepiej, ze jest młodszy i mniej rozumie? Musi być dobrze...skoro tak...musi być....Nie jestem zwolennikiem żłobka, co innego przedszkole, ale dzisiejsze żłobki sa chyba inne niz dawniej... Podobno dzieci roziwjaja sie bardzo ladnie...I tego Ci zyczę...No i Leosiowi przede wszystkim:))
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:30Baju !!! Ja też wolałabym żeby Leos został w domu do 3 lat, ale to niestety nir jest możliwe !! Ja mieszkam za daleko !! Może wszystko się dobrze ułoży !!! Dzięki za słowa otuchy !!?
gilda1969
12 stycznia 2015, 22:03Kochana Krysieńko, dzieci szybko się adoptują, a jeśli opiekunki są miłe i czułe, to Leoś będzie się tam na pewno dobrze czuł. Sama mówisz, że dzieci tulą się do nich i masz całkowitą rację pisząc, że nie tuliłyby się, gdyby nie były przez dzieci lubiane. Dlatego nie martw się. A to, ze Leoś jest malutki, nie oznacza, że będzie tam gorzej traktowany! Bliźniaki zaś - no cóż, zawsze się jakieś rozrabiaki znajdą - samo życie:)) Nic nie poradzisz, ale nie martw się na zaś. Wszystko się dobrze ułoży:))) Buziaczki, kochana:))
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:25Dziękuję Ci za wsparcie , będę się trzymać Twoich słów !!! Kolorowych snów !!!
Krynia1952
12 stycznia 2015, 22:00Krysiu uszy do góry będzie dobrze,i powiem Ci że ten mniejszy może więcej rozrabiać niż ten starszy i niby silniejszy.
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:23Kryniu !!! Ja nie mam wątpliwości , ze Leos będzie rozrabial bo to żywe srebro!!!Buziaczki!!!
mada2307
12 stycznia 2015, 21:51Oj tam, oj tam, nie martw się. Będzie dobrze, tyle opiekunek, na pewno cały czas dzieci są obserwowane, więc nawzajem krzywdy sobie nie zrobią. Pewnie łatwo mówić, gdy sie nie ma tego problemu, ale naprawdę myślę, ze będzie dobrze. Buziaki.
mefisto56
12 stycznia 2015, 22:21Dzięki Mada za wsparcie ,czasem odpadają mnit wątpliwości !!!!Buziaki !!!Kolorowych snów !!!