Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień dzwudziestytrzeci


Przeżywam lekki kryzys. Uprawiam sport 3-4 x w tygodniu, nie przekraczam liczby kalorii na dzień, ale w ostatnich dniach zaczęłam trochę kombinować z jadłospisem, jakieś wymianki, modyfikacje własne, czyli po prostu nie trzymam się planu. Do tego mój organizm już zdążył się zorientować dokąd zmierzamy i zaczyna bronić się ze wszystkich sił- mam ochotę na słodycze, mam ochotę wybrać się do jakiejś knajpki by zjeść coś pysznego, jestem rozdrażniona i między posiłkami odczuwam dotkliwy głód. Może zbyt dużo kalorii spalam podczas ćwiczeń? Jeśli dziennie jem ok 1900, a 3-4x spalam 700-800, to może tu tkwi przyczyna mojego gorszego nastawienia psychicznego.. No nic to, chyba trzeba zrobić zakupy zgodne z planem i przespać kryzys.