Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
raz na fali, raz z falą..


Dzisiaj ewidentnie moje nastawienie do diety ma się gorzej..
Ćwiczę 2h dwa razy w tygodniu, trzymam się jadłospisu i utrata wagi przez ostatnich 6 dni wynosi 0,2 kg. To jest strasznie demotywujące.. Mam złe nastawienie, popadam w niewiarę, boję się redukcji kaloryczności posiłków i boję się, że waga stanie w miejscu i więcej ani drgnie. Kiedy w trakcie miesiączki kończy się tracić nagromadzoną wodę? Dzisiaj mija mi piąty dzień a na wadze tej utraty wody nie widać, poza tym czuję głód i na myśl przychodzą mi same wysokokaloryczne rzeczy. Do dupy.. Oby do jutra, może będzie lepiej.