jak w temacie....
moje problemy zaczęły się rok temu.
Całe moje życie jedyną rzeczą którą w sobie lubiłam były moje włosy, długie kręcone i bardzo gęste....
Po dwójce dzieci trochę się przerzedziły ale nadal było ok
W tamtym roku jak mój mąż wyjechał do UK i zostałam sama z dziećmi strasznie zaczęły mi włosy wypadać, ratowałam sie witaminami..... ale nie to jest najgorsze. Na skórze głowy zaczęły mi się pojawiać pojedyncze krosty, skóra zrobiła się bardzo sucha i wrażliwa, bardzo swędziała i każdy ruch włosów sprawiał mi ból. Myślałam że ma to związek z ćwiczeniami, bo nie zawsze po wieczornym ćwiczeniach myłam włosy, tylko trzy razy w tygodniu.
Po jakimś czasie się to wszystko uspokoiło...
W lipcu przyjechałam do UK z dzieciakami i tu mieszkamy...i mój problem znów się zaczął
Włosy wyłażą całymi garściami, a krosty i swędzenie doprowadza mnie do szału.
Gdybym była w Polsce poszłabym do dermatologa, ale tu.... jak ja wytłumaczę lekarzowi a o co chodzi jak ledwo się mogę porozumieć na podstawowym poziomie. Nie wiem już co mam z tym zrobić. Nie używam odżywek, nie suszę włosów. Z Polski przysłali mi naftę kosmetyczna na te wypadające włosy. Już nawet nie chodzi mi teraz o nie, trudno obetnę ale to swędzenie i krosty, po prostu mam dość. Płakać mi się chcę....
Na pewno nie jest to związane z dietą bo jem tu o wiele zdrowiej niż w Polsce. Czy to stres aż tak bardzo na mnie działa?
poradźcie coś:( bo zwariuje
EDIT: w zwiążku z chorobą (zapalenie gardła, krtani i zatok) musiałam iść do lekarza i moją "piękną" angielszczyzną wydukałam w czym rzecz. Dostałam jakiś płyn na skórę, jest lepiej:)
verden
7 grudnia 2013, 18:10Co do wlosow poszukaj w internecie polskiego lekarza, na pewno jest ich tam pelno.
verden
7 grudnia 2013, 18:09Czy tez masz w menu jogurciki z rodzynkami i generalnie w kolko powtarzajace sie te same posilki przez caly tydzien ?. Bo ja mam prawie co dzien ta sama knapke na sniadanie i ta sam na kolacje.
rynkaa
5 grudnia 2013, 16:49radzę iść jak najszybciej do lekarza, bo to nie jest czymś normalnym... on coś na pewno zaradzi :)
Asiula.m1982
3 grudnia 2013, 11:22może to zapalenie mieszków włosowych lub atopowe zapalenie skóry. Nie polecam w tym przypadku nafty bo to dodatkowo zatyka dostęp powietrza. Obawiam się że wizyta u lekarza będzie nieunikniona. Chyba nie chcesz skończyć jako łysa. Ciężko stwierdzić co tak naprawdę Ci dolega może to być alergia, może to być tarczyca lub inny sygnał wysyłany z organizmu. Maszeruj do lekarza bo to może się źle skończyć.
diamond19
3 grudnia 2013, 11:18Moim zdaniem to stres. Nie masz tam kogoś kto pójdzie z tobą do lekarza i wytłumaczy o co chodzi? Ja na Twoim miejscu bym poszła mimo wszystko bo łysa w końcu zostaniesz a niestety włosy tak łatwo nie odrastają.
Agnes2602
3 grudnia 2013, 11:14Koleżankę i do lekarza!!!Wyślą cię na badania i będzie wiadomo.Niech kolażanka lub mąż powie że to nie pierwszy raz bo (zależy jakiego masz lekarza)da ci ibuprofen i każe przyjść za miesiąc. Nie dajcie mu się wypchać tabletkami.Ale sądze ze zaraz cię skieruje gdzie trzeba.Nie ma na co czekać. Koleżanka była tydzień temu z córka bo miała łysy placek,i już jest po badaniach czeka na wyniki,ale lekarz powiedział że to raczej łysienie plackowate i się załamała,ale nadzieja że to coś innego,bo straci wlosy w przeciagu 5 lat!Ale jak dobiora dobre leki to może się uda to zatrzymać.Nie strasze,pędz do lekarza.