Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą dwóch małych mężczyzn, żoną jednego przystojniaka. Uwielbiam chodzić po górach, jeździć na wycieczki, czytać dobre książki. Lubię wieczory z lampka wina w ręce, z mężem u boku....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8338
Komentarzy: 68
Założony: 9 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 23 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
meganka1980

kobieta, 44 lat, Oxfordshire

154 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Witam Was wszyscy którzy to przeczytacie!!!!!!!!!

Moje zmagania  z nadwagą nagle stanęły w jakimś dziwnym miejscu....

ale od początku...

W związku z tym, że jestem w miarę aktywna, pilnuję jedzenia, pije dużo wody, zielona herbatę....itd itp a waga nic tylko do góry!!!!

Skorzystałam z możliwości konsultacji z trenerem na siłowni, który studiuje dietetykę.

Otóż podobno zaskoczony był moim wytrenowaniem (choć może po to był zaskoczony żeby mnie zachęcić). Na pierwszy mój pobyt na siłowni przygotował chyba jedną serię jakichś ćwiczeń, na maszynach, z hantlami, na macie.....zrobiłam trzy serie i musiałam skończyć bo czas mi się skończył.

Skutki po siłowni takie, że miałam tydzień wyjęty  z życiorysu...ja to taki harpagan jestem trochę zęby zacisnę i do przodu. Owszem  plecy nogi tyłek w miarę wytrenowane, ale  ręce słabiutkie. W związku z tym cały tydzień przecierpiałam, napuchły mi mięśnie nie mogłam ręki wyprostować. Dziś po czterech dniach chodzę w końcu bez bandaży...uf. Ale niestety mogę tylko steper bo ręce nieczynne.

I apropos odżywiania, pięknie się wyspowiadałam, co jem i o której, co ćwiczę i jak często. I niestety okazało się że za duża aktywność fizyczna (6 razy w tygodniu różne programy Chodakowskiej) a za mało jedzenia.......

Jak to w ogóle jest możliwe to nie wiem, czy ktoś tak miał? I co ja mam teraz zrobić?

Ja chcę być chuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

13 listopada 2014 , Komentarze (3)

Postanowione:

1. nie jem słodyczy do 19 grudnia(tort)

2. nie pije alkoholu do 19 grudnia(alkohol)

3. codziennie butelka wody niegazowane z cytryną(mleko)

4. ćwiczę 5x w tygodniu, cokolwiek, byle ruszyć tyłek(pot)

5. postaram się nie obżerać - nie - nie będę się obżerać

6. Jem zdrowo i mało 4-5 posiłków

7. nie kończę jedzenia po dzieciach

8. nie będę szukała wymówek, zaczynam dziś

9. nie jem w nocy - NIC!

10. co ma być niech będzie, albo teraz albo nigdy

no, to by było na tyle. Czy coś tu jeszcze dopisać?????

dziś

7:00 przed śniadaniem - dwie szklanki wody z cytryną

8:00 śniadanie - kawa, dwie kromki chleba żytniego, z margaryną słoneczną, z rzodkiewką i papryką

resztę dopisze życie:)

26 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Witam

moja misja na najbliższe dwa miesiące to schudnąć zdrowo 8 kg, czyli 1 kg w tydzień. Wydaję się to możliwe i prawdopodobne.

Jestem od 30 czerwca w Polsce, sama z dziećmi, mąż został w UK. Taką decyzję podjęliśmy. Nie potrafiłam się tam odnaleźć. Cierpiałam na bezsenność byłam nieszczęśliwa i samotna. Jak będzie tutaj czas pokaże.......

24 maja 2014 , Skomentuj

Dziś od trzeciej  w nocy jestem na diecie cud. 

Tak bardzo bałam się żeby młodszy syn nie zaraził się wirusem od starszego, a tu masz, pierwsza ja jestem..... Może mały się nie zarazi, w końcu wziął szczepionkę na rotawirusy...

Mnie obudziło o trzeciej w nocy, najpierw wymioty, potem...hmmm no wiadomo, sama woda.

Później o szóstej rano. A teraz leżę i zastanawiam się nad dobrymi stronami tej sytuacji. Oczyszczę orgaznizm. Schudnę.  A złe strony mnóstwo.... chociażby ten ból brzucha:( No i nigdy nie wiadomo kiedy znów pobiegnę do WC. Mam nadzieję że ten dzień szybko minie.

24 kwietnia 2014 , Skomentuj

Dziś pierwszy trening Freeletics

WORKOUT STRUCTURE

5 Rounds Round 1 Round 2 Round 3 Round 4 Round 5
Burpees 50 40 30 20 10
Squats 50 40 30 20 10
Situps 50 40 30 20 10

Tak to wyglądało.... czas 34 minuty czyli nie najgorzej, bo myślałam że polegnę na pierwszej serii.

Podoba mi się taki trening, bo jestem po nim wypompowana....ale szczęśliwa. Muszę trochę poczytać o tym rodzaju treningu bo wiadomości na razie mam nikłe, więc będę mieć zajęcie na dzisiejszy wieczór.

Jeśli któraś  z Was trenuje Freeletics czy może się podzielić opinią???

Zmęczona jestem ale gęba mi się cieszy:)

25 lutego 2014 , Komentarze (3)

Walczę ze sobą i ze swoimi słabościami.
Walczę ze swoimi nawykami.
Walczę ze strachem o ból, który może pojawić się w każdej chwili i znów pokrzyżować mi plany.
Walczę z czasem, którego mam tak dużo, a jednocześnie tak mało.
Walczę o mój tatuaż......


Czuję się dobrze, coraz lepiej, coraz lżej mi przychodzą ćwiczenia. Wkurzają mnie trochę bo nie zawsze jestem  zmęczona po nich. No ale w kwestii ćwiczeń są przecież mądrzejsi ode mnie. Więc grzecznie słucham i ćwiczę 5 razy w tygodniu.
Chcę wygrać!!!! Chce mieć ciało o jakim zawsze marzyłam. Chcę mieć znów choć 70 cm w pasie.... byłoby bosko!!!!!!!!!!!!!!!!

25 lutego 2014 , Komentarze (5)

Jak w temacie...:)
Ja amatorka zdrowego jedzenia, postanowiłam zakupić seler naciowy, piękny zielony.... no i cóż z tego, skoro już trzy dni leży i czeka żebym coś z nim zrobiła a ja za bardzo nie wiem co...





Dziewczyny poradźcie coś..... czekam na propozycję pyszności jakichś takichś ( chyba to niegramatycznie....... )

21 lutego 2014 , Skomentuj

hello
dawno nie pisałam, jakoś bardziej wolę czytać niż pisać....

co u mnie???

Jem ćwiczę ćwiczę jem nudzę się................ech

wykupiłam ćwiczenia na Vitalii. Jestem na TrenMid+. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Czasem ćwiczenia trwają około 45 minut, czasem tak jak dziś 80 minut.
Czuję się dobrze, wydaję mi się że jakieś centymetry poleciały, ale nie mam odwagi się zmierzyć. Nie mam cardio tym razem próbujemy trening interwałowy, zobaczymy czy będzie lepszy. Nie mam niestety tutaj mojego steperka został w Polsce, więc jakoś trzeba sobie radzić inaczej i mam interwał biegowy.
Oprócz ćwiczeń  z planu Pana Jefremienko ćwiczę w klubie online z Vitalii. Ustawiłam opcję że niby mam plan ułożony i robię po kolei jak mi w planie wychodzi. Fajne te ćwiczenia niektóre. Streching rozluźnia a np Pot daje czadu:) Mam nadzieję że będą jakieś rezultaty....


Czy któraś z Was ćwiczyła z tymi ćwiczeniami tak solidnie, zgodnie z planem??? Czy miałyście jakieś wyniki? Myślicie że warto przedłużyć abonament na ćwiczenia?


pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdą uwagę i odpowiedź:)

17 grudnia 2013 , Komentarze (1)

hm, stara bieda jak to mówią....
nic się nie zmienia, kilogram do góry kilogram na dół
doły i doliny wciąż wokół mnie, częściej chyba doły
znów sama, mąż w pracy
leżę w łóżeczku, czytam
brzuch rośnie
dziś po tygodniu choroby zabrałam się za kilera i nie podołałam....
padłam na twarz, więc dół jeszcze większy.....
ech życie