Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek kiepski...


...wprawdzie jeszcze nie nagrzeszylam,ale dzisiaj od rana jakos ciezko mi idzie.Musze sie strasznie pilnowac bo caly czas bym cos jadla i to jak zwykle najlepiej czekolade....jednak babodni beda i stad te zachcianki.Wchlonelam juz prawie 500 kcal a tu dopiero przed 13....oj bedzie ciezko....Skusze sie chyba na kawalek gorzkiej bo inaczej wyladuje znow przy calej tabliczce...a tak dobrze mi szlo....czy zywsze musi przyjsc jakis durny ciezki dzien ktory psuje mi jeszcze na dodatek humor....Jak tylko odwioze malego zabieram sie za cwiczenia i robote to moze nie bede myslala o jedzeniu!!!!Zycze Wam milego dnia!!!
  • anettaffm

    anettaffm

    5 marca 2008, 09:02

    zjedz sobi puding optimella :) i trzymaj sie,mysl o tym jaka bedziesz gibka :))

  • PMONIA

    PMONIA

    4 marca 2008, 23:25

    jest chyba najgorsza,na szczęcie nie dopada mnie to często a jeżeli juz i zgrzeszę to od razy bym zjadła musztardę,pozdrawiam

  • sayonara

    sayonara

    4 marca 2008, 12:48

    trzymaj się :) zjedz trochę tej czekolady i już o tym nie myśl :)

  • anetazl

    anetazl

    4 marca 2008, 12:43

    niemartw się każda z nas ma podobne dni... lepiej zjedz kawałek czekolady ti Ci nie zaszkodzi a przynajmniej póżniej nie rzucisz się na góre słodkośći... będzie dobrze zobaczysz,, pozdrawiam i sukcesów w dietce życze