Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam po calym tygodniu....
25 kwietnia 2008
jakos naprawde nie mialam czasu,zeby cos napisac bo ciagle nie wyszlam z chaosu...ciagle wpadaja jakies sprawy ,ktore koniecznie trzeba zalatwic albo pracuje do pozna i juz na nic nie mam czasu...wrocilam do pieciu posilkow dziennie,ktore nawet sa zdrowe i wszystko byloby ok gdyby nie to co podjadam...jak tak podsumowalam caly tydzien to znowu mam strach w oczach jak jutro mam stanac na wage.najchetnie bym nie stawala....ale zycie w niewiedzy nic nie da,wiec jutro rano spojrze prawdzie w oczy.mam cicha nadzieje,ze znow mi sie poszczesci jak w zeszlym tygodniu....ale tak ciagle liczyc na szczescie to nic nie da a napewno nie na dluzsza mete....zycze milego weekendu!!!!