Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Male zmiany...


...w diecie musialam wprowadzic ze wzgledu na to,ze w sobote wyjezdzam do Polski a mialam jeszcze pelna lodowke.Tak wiec w poniedzialek bylo 1000 kcal a dzis jest dzien owocowo- warzywny.Jutro i w czwartek pozostaje przy dniach nielaczenia no i mam nadzieje,ze przynajmniej kiloska sie pozbede no i troche tluszczu.W sobote ostatni raz sie pomierze i zwaze przed wyjazdem no a pozniej to juz bede musiala w Polsce uwazac,zeby za bardzo sobie nie pofolgowac na domowym jedzeniu.Poza tym mam nadal troche bieganiny bo wszystko musze miec w czwartek wieczor gotowe i na wesele i na wyjazd w sobote ale jestem na dobrej drodze wiec powinnam sie wyrobic.Najwazniejsze,ze kupilam juz ciuchy na wesele i nawet nie wyglada to tak strasznie jak sie spodziewalam wiec jest ok.Zycze wam milego dnia a ja uciekam do pracy bo dzisiaj mam dlugi dzien.Pozdrowienia!!!!
  • anettaffm

    anettaffm

    6 sierpnia 2008, 08:15

    musisz sobie koniecznie fotke zrobic.ciesze sie,ze tez masz wene do odchudzania.mi cos w glowce pstryknelo i raptem moge sie opamietac.napisze ci na naszej klasie adres.buzka!

  • jasmina30

    jasmina30

    5 sierpnia 2008, 15:30

    Wiedzialam , ze cos wymyslisz.Najwazniejsze , ze ciuszki juz masz uszykowane , bo z tym zawsze jest jakis problem , albo buty nie pasuja , albo zakiet nie taki itd... Zazdroszcze Ci wyjazdu do PL , ja tez chce do mamy ;-) pozdrawiam i uwazaj na rodzinna kuchnie :-) wiem cos o tym zagrozeniu.