Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 54-55


Nie mam o czym pisać i nawet zdjęć nie mam bo nie mam czasu,a moje dziecko jak widzi telefon lub tablet to tylko daj daj.Wiem sama nauczyłam ale koniec teraz w dzień wszystko kryje i dlatego zdjęć nie ma.Dieta zachowana ale niestety jest 5 posiłków zamiast 4 bo zawsze coś wpadnie.Z zakazanych rzeczy dzisiaj wpadł lodzik jogurtów,ćwiczenia jak Emilka śpi wczoraj 50 min dzisiaj 32min.Na jutro mam pomysł żeby rano iść na kijki jak Emi jeszcze będzie spała a mama se nie zapomni lub zaspi żeby ją pilnować bo M o 7 już w pracy,kije i ciuchy przygotowane tylko żeby pogoda i chęci były.Woda wczoraj 1,5 l dzisiaj 2l plus kawy i sok z jabłek z rodziców działki mniam.Ok jeszcze was poczytam I idę spać żeby jutro wstać o ile pogoda dopisze :D

Powodzenia kobitki ;)

  • Zurii

    Zurii

    30 lipca 2016, 15:31

    :)

  • angelisia69

    angelisia69

    27 lipca 2016, 03:53

    mam nadzieje ze kijkowanie wypali ;-) A mniejsza iloscia posilkow sie nie przejmuj,nie zawsze moze byc idealnie.Powodzonka