Ostatni dzień 1 fazy. Bardzo pozytywny. Waga rano pokazała znów 64,5. Jutro się znów zważę. A teraz relaks po pracy. Kawusia. W piecyku pieką się muffinki SB z fasoli i kuszą zapachem. Czekam na efekty. A dzisiejszy jadłospis okropnie smakowity.
Sniadnko: 2 jajka gotowane z pomidorkiem i ogórkiem
Lunch: Cajun Chicken sałatka z pomidorem pycha!
Obiadokolacja zrobiona przez mojego przyszłego mężula: Królik w ziołach z kalafiorem zapiekanym:)
Przekąska: Muffinka czekoladowa SB (jeśli wyjdzie:))
Na jutro zakupione mam piersi i mielone mięsko z indyka do wyboru. Coś sobie z tego upichcę, żeby zapobiegnąć nudzie wg. porad Kasi:) hihiihi
Ciau!