Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
o matko kochana.....


nie przypuszczałam, że tak długo nic nie pisałam!!!!!23 sierpnia był ostatni wpis!!!!
Dobra, to teraz telegraficzny skrót......praca pochłania mnie bez reszty. Nie mam na nic czasu, kompletnie, nawet dla najbliższych znajomych(mają anielską cierpliwość). Jestem zmęczona całym tygodniem, ale za to prze szczęśliwa,że ta praca jest i razem z mężem jakoś stajemy na nogi.
Na początku pracy waga trochę spadła,bo stres, zabieganie itp itd.Potem stała w miejscu, a od świąt Bożego Narodzenia poszła tak do góry,że wróciłam do wagi sprzed roku dokładnie czyli 88kg.Już nawet siły nie miałam,żeby się załamać:(
Zaczęłam mocno dumać,myśleć.....w końcu gołym okiem widać,że staję się większa ( zamiast brzucha mam wałki tłuszczu,a zamiast tyłka już nie powiem co...),wymyśliłam.
Poszłam do dietetyka. Jeżeli odchudzam się tyle lat i nic to nie daje, więc może warto posłuchać kogoś kto się na tym zna.
Pani dietetyk zapytała mi się ile chce schudnąć.Więc ja bardzo nieśmiale odpowiedziałam,że 10 kg mi wystarczy (bo taka jest prawda). Na co pani dietetyk odpowiedziała: to schudniemy do 65 kg, bo ja Panią z taką wagą widzę.Szok! tyle mogę powiedzieć. Jako dorosła osoba nigdy nie ważyłam tyle.
Dietę dostałam, jestem już na niej drugi dzień, głodna nie chodzę.Muszę się przyzwyczaić do  5 posiłków dziennie, bo jak się dowiedziałam: za mało Pani je!No i jedziem przez 6 miesięcy.Także jest wakat do obsadzenia. Czekolada została zwolniona, zatrudniam warzywa :)
  • szkotkawawa

    szkotkawawa

    12 czerwca 2012, 07:45

    To powiedz mi jak u tego dietetyka? Też się nad tym zastanawiałam.

  • vevina

    vevina

    7 maja 2012, 20:53

    no ale nic nie poradze:((( nie dość ze jestem gruba to chyba mam depresje :/ shit - a jak u ciebie?

  • Dulce.

    Dulce.

    12 kwietnia 2012, 11:03

    Wróć tutaj, wróć! :) Czekam =*

  • vevina

    vevina

    7 lutego 2012, 12:46

    no to nieźle kochana!!!!! ale pytań mam parę - ile ta przyjemność cię kosztuję?? i jak wygląda taki przykładowy dzień???