Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8.


Dzisiaj wzorowo :) 

  • Śniadanie: 2 kromki chleba z szynką drobiową i ogórkiem kiszonym. 
  • II śniadanie: koktajl z bananem, pomarańczą i burakiem. 
  • Obiad: spaghetti. 
  • Kolacja: kawałek domowej pizzy. 

Jutro walczę dalej!

  • Gindie

    Gindie

    24 października 2018, 18:31

    Super, oby tak dalej :)

  • martiniss!

    martiniss!

    24 października 2018, 14:03

    I pięknie :) Walcz! Każdy dzień to kolejne zwycięstwo :)

  • Mglawica

    Mglawica

    24 października 2018, 10:33

    Komentarz został usunięty

  • onecia

    onecia

    24 października 2018, 08:40

    Super, gratulacje :) Tylko tak na pierwszy rzut oka, wydaje mi sie, że masz stosunkowo mało białka w diecie. Patrząc na przykład z dziś. Warto zadbac o odpowiednia podaż białka, a potem tłuszcze i węgle dostosować do nich.

    • Mglawica

      Mglawica

      24 października 2018, 10:34

      Staram się, żeby białka było min. 85 g. Nie zawsze to wychodzi - tu akurat było 65 g. No ale, małymi kroczkami, będzie więcej :) Na razie ograniczam kcal i jem to, co lubię, żeby nie było zbyt dużego szoku dla organizmu (i mojej marnej "silnej" woli) ;)

    • onecia

      onecia

      24 października 2018, 12:05

      Super :) Myślę, że dostosowanie swoich ulubionych potraw do diety to najlepszy sposób. Mnie te rozpiski dietetyków z potrawami, które musiałam gotowac z przepisami punkt po punkcie szybko męczyły. I szybko się poddawałam, nawet pomimo efektów, a to chyba nie o to chodzi.

    • Mglawica

      Mglawica

      24 października 2018, 23:29

      Oj, to prawda. Myślałam o wprowadzeniu na jakiś czas bezmlecznej diety od dietetyka (nie toleruję nabiału poza serem), ale jak zobaczyłam te potrawy, których nie znam, do których przygotowania musiałabym kupić produkty, których na co dzień nie jadam, to mi się szybko odechciało ;)