Nie mogło być wciąż pięknie. Wczoraj wieczorem wpadły chipsy. Ale zrobiłam to z pełną świadomością, bo miałam ogromną ochotę. Zamiast kolacji. W kcal się zmieściłam. Wiem, że to nie jest zdrowe podejście, ale jedyne, jakie wydaje mi się słuszne po moich wszystkich próbach odchudzania się. Kontrolowane podjadanie ;)
- Śniadanie: wafle kukurydziane z szynką drobiową, pomidorem i jajkiem.
- Obiad: ryż z mięsem mielonym i warzywami po chińsku w sosie curry.
- Kolacja: chipsy.
Dzisiaj będzie zdrowiej :)
Wiosna122
26 października 2018, 16:26nikt kto wygrał, nie szedł tą drogą bez potknięć pamiętaj, ważne ze sie nie poddajesz
martiniss!
26 października 2018, 13:37No i brawa! Jasne że idealne to rozwiązanie nie jest, ale nie można też zwariować. ;) Przyjemnego piątku :)
onecia
26 października 2018, 12:47Jeśli zmieściły się w kcalach, to jeszcze pół biedy ;) Oby dziś było czyściej :)