Ważę już 68 kg . Wczoraj wieczorem wypiłam kilka kieliszków wódki, którą popijałam fantą z limonką... no zdarza się , w weekendy trzeba zaszaleć . Ale za to nic nie ruszyłam ze stołu pełnego pysznych przekąsek i jestem z siebie dumna .
FOTOMENU:
Śniadanie(kanapka z chleba razowego z szynka, serem, ogórkiem i pieprzem):
Drugie śniadanie(kanapka z chleba razowego z szynka, serem, ogórkiem i pieprzem):
Lunch(2 jajka, 2 plastry chudej szynki, pomidor):
Obiad(łosoś, brązowy ryż, sos koperkowo-jogurtowy, trochę surówek):
No i nocne szaleństwo (w tle leci KSW 31)
Widok z balkonu (na rzekę)
Oktaniewa
25 maja 2015, 10:15wspaniały widok ! <3 ojj chęci nabrałam na łososia. :D
Happy_SlimMommy
24 maja 2015, 17:22Coś malutko tego jedzonka ale rybka cacy ;)
Ateliee
24 maja 2015, 17:20Tak trzymać! :)
jamida
24 maja 2015, 17:07malutkie to Twoje sniadanie. nie jestes później głodna?
mgrooszka
24 maja 2015, 18:19nie mam rano apetytu za bardzo, od razu po śniadaniu idę do pracy i w ogóle nie czuję głodu, a po 1,5h jem już drugie śniadanie :)
jamida
24 maja 2015, 18:21ja za to mam głoda jak wstane niesamowitego
angelisia69
24 maja 2015, 17:07nie ma co sie wazyc po alko,bo waga zawsze jest mniejsza,skutek odwodnienia
megan292
24 maja 2015, 17:02Umarłabym z głodu :/