na razie źle nie jest .....niedługo poniedziałek a do tego czasu uda mi się wymyślić jakiś rozsądny pomysł na dietę wiem jedno zero słodyczy ....na razie straciłam świąteczny balast ale co z tego.........a ja kiedyś narzekałam na wagę 78 ooooo matko teraz to mój najbliższy cel nawet zmieniłam swój pasek wagi to co kiedyś było wagą początkową teraz jest docelową w najbliższym czasie..................... TRAGEGIA
anuszka1981
5 stycznia 2015, 11:19ja zaczynałam od 88, szybko idzie, bo schodzi najpierw woda :) będzie dobrze :)
patih
4 stycznia 2015, 09:06spokojnie, uda ci się!