...pogoda cuuudna. Wczoraj rano na wadze 59,7... masakra. Dziś @ pożegnała się na dobre i wszystko wróciło do normy:-) 57,9... mogłoby być mniej, ale po tym obżarstwie i tak jest niezle:-) jutro 2 dzień ścisłej... od poniedziałku wprowadzam obiadek... może uda się osiągnąć cel do 28 listopada... jestem dobrej myśli:-)
ewa3733
5 listopada 2014, 21:44Trzymam kciuki do tego 28.