Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy raz od 3 lat na rowerze!


Oh yeah! - mogę rzec, tudzież nawet krzyknąć głośno :) Po wczorajszym falstarcie dzisiaj wyruszyłyśmy z 2 sąsiadkami na rowerkach. W składzie jest jedna baaardzo doświadczona i zaprawiona w bojach, druga nieco mniej i... ja :) Od razu poszło na tempo - szybka jazda i wytyczony cel - jedziemy nad Zegrze i zuruck. Przy czym jazda zuruck została urozmaicona, lekko zmodyfikowana i wydłużona. Podsumowując - zrobiłyśmy prawie 17 km w godzinkę. Oh - cudnie było i chcę jeszcze! Uwielbiam rower!
Przy okazji tego wypadu zrodził się plan całotygodniowy. Jutro idziemy biegać, w środę za to spotykamy się u jednej sąsiadki i spróbujemy razem poćwiczyć albo skalpel albo 30day shred - i tak będziemy sobie ćwiczyć, biegać, pedałować. Super, nie? mam swoją małą grupę fitness hehe.
Od jutra wracam też do swoich normalnych treningów domowych - koniec laby, kręgosłup ok więc nie ma co tego odciągać i się lenić.

  • kokardowa

    kokardowa

    13 maja 2013, 20:06

    Super =) Nie ma to jak ćwiczenia w towarzystwie, naprawdę zazdroszczę

  • bea3007

    bea3007

    13 maja 2013, 09:32

    super, nie będziesz sama. Pozdrawiam

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    13 maja 2013, 09:29

    Zazdroszczę tak zmobilizowanej grupy! W kupie siła! :-) Gratuluję zapału i czekam na wyniki :-) A nad tym jez. kiedyś byłam-cudownie tam jest,jakie tereny do jeżdżenia i biegania!

  • laauraa

    laauraa

    13 maja 2013, 06:01

    fajnie, że masz z kim ćwiczyć! :)

  • jolakosa

    jolakosa

    13 maja 2013, 05:18

    też bym chciała mieć kumpele z którą moglabym w domu ćwiczyć, fajnie by było , ale koleżanek tu gdzie mieszkam niesttey się nie dorobiłam

  • MyNewBetterLife

    MyNewBetterLife

    12 maja 2013, 23:06

    Świetne postanowienia. Zazdroszczę współtowarzyszek "niedoli" :)

  • Himek

    Himek

    12 maja 2013, 22:43

    Rower - piękna sprawa! :D Sama długo po niego nie sięgałam ;3