Witajcie :)! Wczoraj miałam leniwy dzień regeneracji, więc postanowiłam, że nie ma sensu pisać. Przyznam, że leniwy dzień jest nie dla mnie, ponieważ aż mam ochotę wstać i iść pobiegać, ale dzisiaj dałam z siebie wszystko! 35 minut skakania na skakance po południu i 45 minut biegania wieczorkiem wycisnęły ze mnie całą energię i wiem, że ten dzień był wykorzystany na 100%. Czuje się wspaniale! :)
Jutro też czeka mnie ważenie, jestem mega ciekawa, dlatego nie mogę się już doczekać! <3 Pierwsza aktualizacja statusu, no i wielka satysfakcja mam nadzieje. Najważniejsze to być dobrej myśli <3! Trzymajcie kciuki (y)
Myślałam również, a nawet rozważam taką opcje, że ponieważ i tak wstaje zazwyczaj o 6 i leże przez godzinę jeszcze to może zacznę biegać rano na czczo? I tu właśnie zdania są podzielone, bo na jednej stronie piszą, że do 30 minut można, bo się spala tylko tłuszcz i są wielkie efekty, a na innych, że wypalamy mięśnie i czujemy się słabiej. Nie wiem co robić, może lepiej zostać przy tym wieczorku i nie eksperymentować?
Co do dzisiejszego JADŁOSPISU:
ŚNIADANIE 7:30
- owsianka z rodzynkami i migdałami
(około 300 kcal)
2 ŚNIADANIE 11:00
- pomarańcza
- jabłko
(około 150 kcal)
OBIAD 14:00
- Pierś z kurczaka
- kasza gryczana
- 2 ogórki konserwowe
(około 350 kcal)
PODWIECZOREK 17:00
- jajko z chilli
- 1/4 ogórka
(około 100 kcal)
KOLACJA 20:30
- 4 pieczywa chrupkie z twarogiem półtłustym
- 4 plastry wędliny chudej
(około 400 kcal)
A na koniec dnia mała motywacja <3
Agata1994
30 marca 2015, 14:13Nie uważam by ćwiczenie na czczo miało większy sens. Przemęczysz mięśnie a przecież chodzi o to by je wzmacniać a nie tylko gubić tłuszczyk ;) Trzymam kciuki za ważenie!
Mikiviki
30 marca 2015, 14:40Co racja to racja :D Dziękuje za rady :D Zostanę przy wieczornych wyjściach
paula15011
29 marca 2015, 22:53Z tego co wiem to jeśli już chcesz by były efekty to warto zjeść śniadanie białkowo-tłuszczowe bez węglowodanów np. jajka ;) Dzięki temu efekt będzie taki sam jakbyś biegała na czczo a przy okazji nie będziesz traciła mięśni :) Pozdrawiam! :)
Caffettiera
29 marca 2015, 21:32może po prostu kompromis - zjedz coś lekkiego rano (bo na pełny brzuch się też raczej słabo ćwiczy) a konkretne śniadanie po powrocie ;) opinie na temat ćwiczeń na czczo ciągle się zmieniają, ale patrząc po prostu logicznie - ciało potrzebuje energii :) ale wiadomo, też można zrobić eksperyment i zobaczyć jak jest lepiej ;) ja bym się rano za Chiny ludowe nie ruszyła :P
Mikiviki
29 marca 2015, 21:41Ja mam jednak i tak ten czas wolny około godziny, a już od rana czuje rozpierającą mnie energię. Dlaczego więc tego nie wykorzystać :D Dziękuje również za rady, na pewno się przydadzą :)))