Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co jest grane??


juz od 2 tygodni sie ograniczam z jedzeniem, a tutaj jak poprawy nie bylo tak nie ma:/ caly czas 85, o co chodzi?? ktos wie? w zwiazku z tym dzisiaj troche sie wysile narazie zjadlem 2 udka z kurczaka i szklanke mleka....obiecuje sobie i wam ze dzisiaj nie zjem juz nic wiecej jak druga szklanke mleka i sok marchwiowy...co to ma kurcze byc??!!! i zrobie jeszcze 2 serie przysiadow, tak na dobitke:) buziaki
  • 11aniolek

    11aniolek

    24 stycznia 2009, 13:16

    a w zasadzie pierwsze 3 tygodnie. Ograniczasz jedzenie, cwiczysz a waga stoi. To dla tego, ze organizm sie broni, on wcale nie ma ochoty pozbywac sie zbednych kilogramow, trzyma na zapas, na ciezkie czasy. Obawia sie co bedzie gdy przyjda trudne dni wiec chomikuje, nie musi sie martwic o potencjalny kryzys. To takie organizmu lenistwo i pozostalosc po jaskiniowych przodkach... ;) Jesli sie nie poddasz i wytrzymasz niedlugo przyjda i rezultaty.

  • kasiapelasia34

    kasiapelasia34

    19 stycznia 2009, 16:40

    cała kapusta pekińska+puszka kukurydzy+2jabłka+biała część pora+2pomidory+sól, pieprz, pietruszka nać - zsiekać i polać sosem (sok z cytryny + 4 łyżki oliwy + łyżka musztardy + łyżka miodu +ewentualnie zmiażdżony czosnek); to wszystko w duuuuużej misce wymieszać i jeść do bólu; zaręczam, że smaczne i zapychające, a nie skutkuje negatywnie:-) polecam zamiast udek kurczaka

  • emilaya

    emilaya

    16 stycznia 2009, 09:34

    Znam ten problem.. Ostatnio zaczęłam się ograniczać i trwało to 3 tygonie jak moja waga ledwo drgnęło o 0,5 kg (statystyczny błąd pomiaru :)) i nagle jak się zorientowałam to mi ubyło 3 kg, ni stąd ni zowąd :D Grunt to nie poddać się, bo łatwo zrezygnować gdy nie widać rezultatów! Ważna rada - jeść regularnie, kilka razy dziennie, niewielkie posiłki - zprawdzone, działa, nigdy nie chodzisz głodny. Pozdrawiam i życzę wytrwałości i powodzenia!