Wydaje mi się dobra praktyką ,że jednak biorę sobie wolne od rygoru diety na niedzielę. Oczywiscie nie wcinam wtedy schabowego z frytkami i brioszek na śniadanie, ale zdecydowanie widze ,że jem troszkę lepiej (co nie oznacza wcale mniej nie zdrowo). Pare razy jednak zwazyłam sie w poniedziałek (co mnie niemal doprowadziło do łez:) i rożnica międfzy waga z soboty to zwykle jakieś 2 kg - nie wiem czy to dużo. Mimo wszystko co tydzień waga spada od 0,5 kg do 0,7 kg. Chyba nie powinno mnie to niepokoić...chyba.
NigdyNieKochalam
27 lutego 2013, 10:33Waga ma to do siebie, że czasem się waha.. ;)
grubasek266
27 lutego 2013, 09:43Jak waga spada, a jeden dzień powoduje, że trzymasz się pozostałe 6, to nie widzę powodu do zmartwień! Powodzenia!