Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moja waga ze mnie kpi :)))


Szybko i krótko ... bo ruszam z odkurzaczem itd. Waga się mi dziś w twarz roześmiała i pokazała -0,1 kg. No wiem ,że spadek to spadek ,ale heloł. Wchodziłam na nią chyba ze 4 razy i za nic nie chciała 7 z przodu pokazać - to naprawdę gupia jest i tyle. Ech ... spinam dupeczkę bo w przyszłą sobotę ta cholerna 7 musi się pokazać. I w dodatku gdzieś mi centymetr zapodział i nie mogę się obwodami pocieszyć :(
  • grubelek1978

    grubelek1978

    7 kwietnia 2013, 21:11

    to miało być7 z przodu przed świętami ;) noo a u mnie miało być 6 i też nie wyszło... to co do soboty jest czas?? ja sie postaram może w końcu będzie...

  • Aria.

    Aria.

    7 kwietnia 2013, 21:08

    To jest takie demotywujące zobaczyc smiesznie maly spadek albo wcale :

  • jestemaleznikam

    jestemaleznikam

    7 kwietnia 2013, 01:10

    eh te wagi ;( pewnie chwilowy przestój, za tydzień będzie to 7 z przodu :)

  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    6 kwietnia 2013, 23:06

    To się tak nie denerwuj, odsapnij troszkę,może to wielkie spięcie nie pozwala zobaczyć wymarzonej cyferki?

  • Tazik

    Tazik

    6 kwietnia 2013, 21:06

    U mnie też powoli... Staram się wytrwać w zasadzie ważenia raz na tydzień- lepiej się człowiek czuje jak nie staje co chwila na wagę ! Ja się ważyłam nałogowo ;)) Będzie "7", będzie.... Przyjdzie z przytupem hehe! :))

  • x001x

    x001x

    6 kwietnia 2013, 17:23

    To dążmy teraz do 6 :) mi to idzie bardzo opornie,ale damy radę!

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    6 kwietnia 2013, 16:52

    za tydzien juz na pewno;)

  • anuszka1981

    anuszka1981

    6 kwietnia 2013, 14:57

    Widzę, że mamy wiele wspólnego :) Ja zaczynam od 88kg. Ale super, że już masz tak blisko tę siódemeczkę :)

  • x001x

    x001x

    6 kwietnia 2013, 14:56

    Dasz radę!!! Trzeba spiac tyłki i będziemy sie cieszyc upragniona zmianakodu z przodu - bo ja dążę akurat do 6. Pamiętam jaką mialam radosc przy 7 :)