Jestem po kolejnym treningu z moją Loopgroep :)) Za każdym razem jest lepiej - wiadomo. Nie chodzi nawet o formę biegową ,ale dużo bardziej o formę psychiczna czyli zaklimatyzowanie w grupie. Coraz mniejszym jestem alienem po prostu :). Dołożyłam do tych moich zmagań jeszcze pompki i wykroki. Jest taki program pt. 100pompek. Wiem ,że opinie są różne ,ale ponieważ rozwijam też inne partie mięśńi myśle i pompki mi nie zaszkodzą. Choć nie obyło się w tym temacie bez rozczarowania bo sie okazało przy teście ,że normalnych pompek to ja już nie jestem w stanie zrobić :(( Przeszłam więc na babskie pompki ,ale mam mocne postanowienie że jeszcze przed końcem roku chociaż te 5 zwykłych pompek wykonam. Wykroki niezmienne mnie zachwycają. Fantastycznie pracują całe nogi i pośladki. Troszę jest to też ćwiczenie stabilizujące ,więc nic dodać nic ując i tyle. Choć przyznam szczerze ,że deczko przesadziłam w pierwszy dzień i czuję uda conieco :))) Ale to minie ,a jakaś taka jestem zadowolona dzięki temu. Pogodziłam się już też z pogoą ,a raczej z porą roku. W sumie to jesli tylko nie pada to jak dla mnie temperatura 6-10 stopni jest dealna. Oczywiście juz będzie spadać ,ale heloł ja w lutym biegałam przy - 17 stopniach :))) A teraz becze ,że się zrobiło 5 stopni - no co ja ?! Ważne ,że z tego wychodzę. Znowu mam taki głód biegania ,w ogóle podnoszenia swojego słupka na endomondo :). A w tym miesiącu mi stuknie kolejny rekord. W zasadzie ostatni rekorkd ,czyli przejechane i przebiegane w miesiącu 210 km już pobiłam - a przecież mam jeszcze pare dni na poprawienie wyniku :) Póki co mam 218 km z czego 185 km to jazda na rowerze. Niestety pedałowanie nie jest tak efektyne w odchudzaniu jak truchtanie :((( Ale marze ,że kiedyś to truchtania bedę miała 185 km :) Trzymajcie się ciepło - grunt to dobre kalesony!!!
AniAni
1 grudnia 2014, 10:26Każdy czasem odpuszcza ... ja niestety tez się ostatnio posypalam ... jesteś silną babką ... dasz radę :) u mnie dziś w nocy to chyba z -10 było ... brrrrrrr
Norgusia
27 listopada 2014, 20:50jak to się u nas mówi....ze nie ma zlej pogody..tylko źle dobrane ubrania!!! Powodzenia!!!
Magdalena762013
27 listopada 2014, 18:45Ale fajnie, ze robisz postepy - i faktycznie w osiagnieciach i w podejsciu psychicznym do wielu spraw. Brawo.
holka
27 listopada 2014, 13:38Oooo dodałaś wpis.fajnie :) Jak czytam Twoje osiagnięcia i apetyt na nowe to oczy wyłażą mi z orbit...Super działasz kochana moja :)
Mileczna
27 listopada 2014, 14:01no coś sie ostatnio faktycznie opuściłam w tym temacie :)
mirjam
27 listopada 2014, 13:06piękny wynik:)
MllaGrubaskaa
27 listopada 2014, 11:35Wow bieganie przy -17, nie wiem czy bym dała radę. Na razie zaliczyłam tylko bieg przy -1 :))
wiosna1956
27 listopada 2014, 11:06kalesony i grube majty !!!!!! pozdrawiam i podziwiam !!!!
Mileczna
27 listopada 2014, 11:16hihi - no raczej :)