Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WYJECHAĆ


Witam tak jak w temacie mam dziś strasznego doła mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i wyjechać daleko od wszystkiego i od wszystkich. Mąż od rana chodzi na mnie zły nawet nie wiem za co. Domyślam się, że za to iż powiedziałam mu że ma brzuch jak w dziewiątym miesiącu ciąży i mógłby też się trochę za mną poodchudzać a nie tylko krytykować mnie za to że czasami mam jakieś wpadki. Niby taki anioł stróż ale wkurza mnie jak taki anioł je co chce, wypina swój wielki brzuch zabranijąc mi (pewnie słusznie) jakiejś przyjemności w postaci czegoś słodkiego choćby raz na jakiś czas a jedyną aktywnością anioła stróża jest ruch palcem czasami palcami na pilocie od tv albo na gamepadzie od konsoli. wściekła jestem bo sprawiedliwości na tym świecie nie ma. Dziś chyba położę się do łóżka po powrocie do domu i prześpię do rana bo jakoś sobie ostatnio z niczym nie radzę. Nie mam motywacji do odchudzania. Nie mam siły do ćwiczeń. Nic mnie nie cieszy i wszystko jest do dupy. Może jutro będzie lepiej. 
Pa robaczki. Mam nadzieję, że jesteście w lepszym nastroju niż ja. 
  • domino71

    domino71

    21 lutego 2013, 16:10

    Kochana, myślę że to że mąż pilnuje abyś nie podjadała to dobrze (chociaż wiem, że to wkurza), co do tego że jest zły to odpowiedz sobie na pytanie, czy mąż ci kiedyś powiedział, że jesteś taka gruba że wyglądasz jakbyś była w 9 miesiącu ciąży? Jeśli nie to pomyśl jakbyś się czuła gdyby ci tak powiedział. Z tego co rozumiem to krytykuje twoje wpadki ale nie wygląd? A ty nie miałaś skrupułów aby mu "dowalić". Może pogniewasz się na mnie za ten wpis, może nie znam całej prawdy ale tak to czuję. Pozdrawiam cię i niech ten twój zły humor pójdzie sobie precz i zabierze ze soba parę kilo ;)

  • liliana200

    liliana200

    21 lutego 2013, 15:32

    Eh widzę, że nie tylko ja mam zły humor....chyba jakiś wirus panuje, że dopada nas taki dołek :(