Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
buuuuu...
18 listopada 2008
Dzisiaj nie poszło dobrze, objadłam się strasznie. Zjadłam Drożdżówkę, spory obiad (schab, ziemniaki, kukurydza, jajka), zapiekankę(malutką, własnej roboty, lody. No i to chyba wszystko. Jutro nie ma mowy bym się ważyła, chyba nawet zaczekam z tym 2 dni. Postaram się zrobić wszystko by na wadze ukazało mi się, chociaż troche mniej tego kochanego ciałka.