Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WIELKIE WODOWANIE czyli foka na wakacjach


Pogoda jak każdy widzi wymarzona na wakacje! No więc i ja sobie korzystałam. Byliśmy z M. na trzy dni nad morzem. Trafiliśmy tak że przez ten czas w Łukęcinie było mało ludzi, na plaży luzy więc wylegiwanie się na plaży było dla mnie bez stresowe i owdziałam się pierwszy raz od kilku lat w strój dwu częściowy! co prawda nie wyglądam nadal jak rasowa modelka toć i płaskiego brzucha i super tyłeczka nie mam, ale przejmować się tym tam nie musiałam! Pochwale się kilkoma nadmorskimi wspomnieniami. Jak widać foka na wakacjach też może być szczęśliwa 

Upały, upałami ale jak tu ćwiczyć w takich warunkach? Nad ranem czy w nocy? bo w ciągu dnia to duszno, słońce jednak w takiej ilości nie jest dobrym przyjacielem ćwiczeń... No i troche odpuściłam... ćwiczenia znaczy się bo z jedzeniem się pilnuje i od jutra będe robiła fotorelacje, bo wy sobie nie myślcie że znowu nie bede pisać dwa tygodnie! oo nie już teraz wracam na dobre koniec opierdzielania! Wchodzę dziś rano na wagę i co widzę? znowu 70,2... no cóż czas powrócić do akcji metamorfozy z foki w foczkę ;D Tym też sposobem po owsiankowym śniadaniu zrobiłam trening z nike+ na xboxa! 

Aaaaaa jeszcze miałam okazję w Dziwnowie wypróbować plac fitnes! coś niesamowitego! strasznie bym chciała, żeby szanowne władze mojego miasta też nam coś takiego stworzyły!

Buziaki dziewczyny i miłego dnia! ;*

  • Angie9z

    Angie9z

    22 lipca 2014, 13:45

    Przepiękna pogoda na wylegiwanie się na plaży ;) Też muszę się wybrać nad morzę ;D Plac fitness najlepiej się sprawdza w ładną pogodę, szkoda, że jest ich tak mało ;(

  • ttusia10017

    ttusia10017

    22 lipca 2014, 13:11

    fajnie:) nie patrz na zbedne kg tyko sie ciesz sloncem nad morzem:)ahhh zazdroszcze ja chce tezzzz!