dzis bylo moze mniej dietetycznie ale wierzcie mi zawsze gdy drastycznie ograniczam weglowodany konczy sie antybiotykami a pogoda u nas sprzyja chorowaniu wiec biorac pod uwage ze wrocilam do cwiczen a organizm jeszcze mam oslabiony po chorobie zjadlam troche wiecej pieczwa...sukces dzis jednak osiagnelam bo nie jadlam slodyczy a to ciezkie jest wyzwanie bo jestem uzalezniona....gdyby ktos mial watpliwosci to TAK od slodyczy mozna sie uzaleznic
dzis jako trening wybralam zumbe szlo mi kiepsko bo nie znalam tego ukladu ale mi sie podobalo jutro bedzie ciezszy trening zobaczymy jak mi to pojdzie a w srode odpoczywam daje miesniom czas na regeneracje
Nowa_droga
5 listopada 2013, 10:20Cieszę się, że chcesz dołączyć:) Uzależnienie od słodyczy... no cóż znam ten ból ja bez tego żyć nie mogę, a jak nie zjem to się robię taka małpa....;) Tak więc gratuluje i do dzieła mamy 8 tygodni;)