Dziś moja waga wskazała 1 za 8 i nieważne, że po przecinku było 8 (81,8). Ważna jest ta cyferka. Teraz moją ulubioną cyfrą do której dążę jest 7 na początku. Może już niedługo. Pokręcę dziś kółkiem hula. Kupiłam sok Tymbarku-prowansalskie pola. Ma tylko 24kc w 100g. Niezła, sycąca przegryzka:) -przepijka raczej. Wczoraj zgrzeszyłam:( Piłam wódkę z sokiem jabłkowym-to cholerstwo ma masę kalorii. Chyba założę wyzwanie "brak alkoholu w marcu" to mnie zmotywuje. Jak alkoholik będę odliczać dni bez picia.
skladanka
9 marca 2015, 11:12Gratuluję wyniku i trzymam kciuki za dalsze postępy. Mnie też jest ciężko wytrzymać na spotkaniach z przyjaciółmi aby nie napić się alkoholu, dlatego jeżdżę na spotkania autem i wiem, że wtedy nie mogę pić. Także od 31 stycznia nie wypiłam ani kropelki alko :D aż sama się sobie dziwię, bo okazji mam kilka w tygodniu... Ale jak już zgrzeszę i sie napiję to jakoś to przezyję hehhehe nie przesadzajmy :D