Kolejny trening zaliczony;)
Dumna z siebie jestem;)
Jak wspominam swoje ostatnie odchudzanie to leciał serial codziennie wieczorem "Prosto w serce" a ja dzielna zawsze oglądając systematycznie serial jeździłam przy nim na rowerze stacjonarnym.
Teraz jakby mam podobną sytuację bo robię to samo tylko,że przy "Singielce". Już sobie tak organizuję czas, żeby zawsze przy serialu robić trening a później wieczorem np. coś od Ewy Chodakowskiej ;)) W sumie to wciągający serial i szybko przy nim czas leci.
I tak właśnie dziś było:
-45minut :rower stacjonarny
-60 minut: skalpel 2
angelisia69
4 listopada 2015, 04:16ja na rowerku pochlaniam ksiazki,i czasem az szkoda mi konczyc hehe