Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10/29


11 listopad czyli mieliśmy święto ale nie w diecie;)

Trening:

60 minut spacer z mamusią i babcią

50 minut rower stacjonarny

Poza tym dietkowo całkiem ok. W Sumie dziś pierwszy raz w życiu jadłam pierś z indyka i w sumie nie byłą taka zła tylko dość twarda;)

Już nie mogę doczekać się sobotniego ważenia. Marzeniem jest zobaczyć 8 z przodu;)) A jak nie będzie??? tego się najgorzej boję;((   

  • angelisia69

    angelisia69

    13 listopada 2015, 04:08

    uwielbiam piers z indyka,zastepuje nia kuraka od dawna.twarda?moze za krotko przyrzadxilas albo za dlugo,moja jest zawsze mieciutka

    • Miragi22

      Miragi22

      13 listopada 2015, 08:47

      15 minut trzymałam w przyprawach i ziołach a później zmażyłam